Izrael w swojej grupie wygrał 4 z 6 meczy. To pozwoliło na zajęcie pierwszego miejsca, co oznaczało awans do polskiego EuroBasketu, który w przyszłym roku rozegrany zostanie w trzech miastach, czyli Katowicach, Bydgoszczy oraz Łodzi. Jednym z głównych żądeł izraelskiej reprezentacji była Liron Cohen, dobrze znana w Polsce rozgrywająca, która sezon 2009/2010 spędziła w Wiśle Can Pack Kraków.
- Jesteśmy w procesie wznoszącym. Z każdym kolejnym rokiem jesteśmy coraz lepsze - mówi po udanych eliminacjach Cohen. - Chcemy w końcu odnieść pierwsze zwycięstwo podczas mistrzostw Europy. Pierwszy krok, żeby zrealizować ten cel, został już zrobiony, a było nim wywalczenie awansu.
Same eliminacje dla Cohen były niesamowicie udane. Rozgrywająca aktualnie Beretty Famili Schio notowała średnio na swoim koncie 20,8 punktu, 6,7 asyst i 2,8 zbiórki na mecz. Takie średnie pozwoliły jej zająć pierwsze miejsce w klasyfikacji na najskuteczniejszą oraz najlepiej asystującą koszykarkę eliminacji.
- Mamy bardzo utalentowany zespół, a ja mocno wierzę w tą generację zawodniczek - zakończyła Cohen. Izraelska rozgrywająca wspólnie z Shay Doron (średnio 19,5 punktu na mecz, 3. miejsce w klasyfikacji) były nie do zatrzymania dla rywalek, a to dało upragniony sukces w postaci awansu do mistrzostw Europy.
Zadowolony z postawy swoich podopiecznych był również szkoleniowiec reprezentacji Izraela Eli Rabi. - Na EuroBasket przyjedziemy gotowi do walki, ale jednocześnie nie będziemy się wywyższać. Mamy doświadczenie z poprzednich mistrzostw i nie pojedziemy do Polski już tylko jako uczestnik. Będziemy chcieli w końcu coś osiągnąć.