- Turcja to świetny zespół, który na własnym terenie jest bardzo groźny. Czeka nas ciężkie spotkanie. Będziemy chcieli zagrać swoją koszykówkę i spróbujemy ich pokonać - zapowiada Goran Dragić, który wraz z kolegami zameldował się w ćwierćfinale po pewnym zwycięstwie odniesionym nad Australią (87:58).
Kluczem do sukcesu okazały się rzuty z dystansu. Pomagali też rywale, którzy niemiłosiernie pudłowali. - Ten mecz od samego początku ułożył się po naszej myśli. Odskoczyliśmy na kilka punktów i spokojnie mogliśmy kontrolować to co się działo na parkiecie - wspomina Słoweniec, który podkreśla, że jego drużyna z każdym spotkaniem spisuje się coraz lepiej.
- Idzie nam bardzo dobrze, oby nasza passa trwała jak najdłużej - mówi Dragić, który liczy na wsparcie kibiców reprezentacji w pojedynku z Turkami.