Wszyscy fani koszykówki delektują się rywalizacją o mistrzostwo Grecji pomiędzy Panathinaikosem a Olympiakosem. Tymczasem równie interesujący jest pojedynek, którego stawką jest brązowy medal ESAKE. Panionios przegrywał z Maroussi już 2:0, jednak w dwóch ostatnich meczach zaprezentował się w zupełnie innym stylu co pozwoliło podopiecznym Nenada Markovicia na odrobienie wszystkich strat i w rezultacie wyrównanie stanu rywalizacji. Decydujące piąte spotkanie zostanie rozegrane na parkiecie Panioniosu.
Czwarte spotkanie rozpoczęło się od dość wyrównanej walki. W ekipie gospodarzy prym wiedli Kostas Kaimakoglou oraz Branko Milisavljević. To właśnie ci dwaj zawodnicy byli głównymi dostarczycielami punktów swojej drużyny. Jednak gospodarzom na zdobycie przewagi nie pozwolili Vasilis Xanthopoulos oraz Lonny Baxter. Po pierwszej kwarcie na tablicy widniał rezultat 22:24 na korzyść gości. W drugiej odsłonie prawdziwe prawdziwe show zaprezentował Ivan Zaroski, który zdobył dla swojej ekipy niemalże wszystkie punkty w tej części gry. Serb był dla rywali nie do zatrzymania, w rezultacie czego wyprowadził swój zespół na 10-punktową przewagę.
Po zmianie stron zdecydowanie lepiej spisywali się gospodarze, którzy mozolnie odrabiali straty. W pewnym momencie przewaga rywali stopniała do zaledwie 4 "oczek". Taki obrót sprawy zespół Maroussi zawdzięczał Nikosowi Boudourisowi oraz Jarodowi Stevensonowi. W szeregach gości jednak fantastycznie prezentowali się Brad Newley oraz Dusan Sakota. W efekcie Panionios ponownie powiększał swoją przewagę, która pod koniec kwarty sięgnęła już 15 punktów. W ostatniej odsłonie ponownie dał o sobie znać Zaroski i w rezultacie podopieczni Markovicia odnieśli pewne zwycięstwo 84:96.
Maroussi Ateny - Panionios Ateny 84:96 (22:24, 20:28, 17:22, 25:22)
Maroussi: Kaimakoglou 20, Milisavljević 18, Stevenson 12, Haralabidis 8, Bryant 9, Mavroeidis 7, Boudouris 6, Bakić 2, Glyniadakis 2
Panionios: Zaroski 29, Newley 25, Sakota 11, Kalambokis 11, Baxter 8, Xanthopoulos 5, Kendall 5, Giannoulis 2