Z racji, iż w tym roku nie odbędzie się turniej o Mistrzostwo Małopolski trzecioligowa Siemaszka Piekary zorganizowała turniej, na który zaprosiła trzy drużyny drugoligowe: Wisłę, Cracovię i Staco Niepołomice.
Na początek spotkały się dwie ekipy z Krakowa. "Wawelskie Smoki" nie miały żadnych problemów z pokonaniem rywali zza Błoń. Ostatecznie wynik brzmiał 35:68.
W drugim meczu dnia po bardzo wyrównanym pojedynku gospodarze wygrali jednym punktem z drugoligowcem. Po meczu swoimi wrażeniami podzielił się z nami trener ekipy spod Krakowa Marcin Cekiera. - Gra zdecydowanie lepsza niż wynik. Byliśmy niesamowicie nieskuteczni w ataku, wypracowane pozycje nie zamieniały się na punkty, rzuty osobiste na dramatycznym poziomie (poniżej 50%). O to się nie boję bo ważne, że były pozycje, skuteczność przyjdzie. Wielki minus to gra w obronie na desce (20 zbiórek Siemaszki w ataku) i nad tym na pewno będziemy dużo pracować - powiedział koszykarz.
Cracovia - Wisła 35:68
Siemaszka - Staco 55:54 (15:18, 15:11, 12:12, 13:13)
Siemaszka: Siwiec 12, Gruca 9, Lasoń 7, Durbas 6, Blachura 5, Jędrzejczyk 5, Szewczyk 5, Stawarz 4, Podolecki 3, Kościuk 1, Słowik 0, Fediuk 0.
Staco: Kunc Szymon 14, Mróz 8, Ostrowski 8, Suski 7, Dziura 5, Gworek 5, Piskorz 4, Sarota 3, Dawid Kunc 0.