FGE bez mistrzyń Polski?!

Mistrzynie Polski nie zagrają w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraligi? Niewykluczone! Lotos Gdynia musi do środy uregulować należności wobec Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet oraz byłego trenera drużyny Jacka Winnickiego. - Być może uzupełnimy wszystko, a być może poprosimy o przesunięcie terminu - powiedział Mieczysław Krawczyk, prezes gdyńskiego klubu. W czwartek liga ma wydać oficjalny komunikat, czy Lotos zagra w żeńskiej ekstraklasie.

W tym artykule dowiesz się o:

Cała sprawa ciągnie się już od ponad miesiąca. Dokładnie 12 sierpnia władze PLKK ogłosiły na swojej stronie internetowej, że licencję na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej otrzymało 10 z 13 drużyn. Pełnej dokumentacji w czasie nie przesłali Odra Brzeg, ŁKS Łódź oraz - ku zdumieniu wszystkich - mistrzynie Polski! Liga poszła jednak wszystkim na rękę, wyznaczyła drugi termin 19 sierpnia.

Władze gdyńskiego Lotosu były przekonane, że zdążą w tym czasie załatwić wszelkie dokumenty. - Lotos Gdynia zagra w sezonie 2010/2011 w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy - zapewniał wówczas Marcin Kicior, dyrektor ds. marketingu w trójmiejskim klubie. - Władze PLKK chciały bardzo szybko skompletowania wszystkich dokumentów. To był jedyny nasz problem, żeby wszystko dograć na czas. Wszyscy mogą być jednak spokojni, gdyż przed 19 sierpnia wszystko będzie załatwione.

Tymczasem jednak Lotos nie przeszedł pomyślnie również drugiej weryfikacji PLKK. Liga nie przekreśliła jednak 11-krotnych mistrzyń Polski, wciąż czekała na przesłanie pełnej dokumentacji. 23 sierpnia na Kicior zapewniał, że wszystkie papiery zostały już skompletowane i przesłane do władz PLKK. Cztery dni później powiedział: - W poniedziałek mamy otrzymać licencję.

Kiedy nadszedł jednak dzień wydania komunikatu PLKK milczała. Gdyński klub miał bowiem nieuregulowane płatności wobec ligi i trenerów, w tym Jacka Winnickiego.

- Nie będę rozmawiał na ten temat, proszę się kontaktować z Lotosem - odpowiedział były trener 11-krotnych mistrzyń Polski, zapytany o spłatę długów przez Lotos.

Władze PLKK nie wyrzuciły jednak gdynianek z ligi, po raz kolejny się ugięły i wyznaczyły ostateczny - jak przekonują - termin uzupełnienia wszystkich należności na połowę września. - Ostateczny termin upływa 15 września i kolejnego nie będzie. Musimy szanować wszystkie kluby i traktować je tak samo. Każdy ma takie same prawa i obowiązki, nie ma równych i równiejszych. Sytuacja jest jasna, albo Lotos ureguluje należności i otrzyma licencję, albo nie zostanie pozytywnie zweryfikowany - powiedział wiceprezes PLKK Grzegorz Ziemblicki.

Pomimo tego władze drużyny z Trójmiasta wciąż zachowują stoicki spokój i są przekonani, że zagrają w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Mamy czas do północy na przesłanie dokumentów. Dla mnie temat jest zamknięty, wszystko powinno zostać uzupełnione w tym czasie - powiedział Kicior, ale w zdecydowanie innym tonie wypowiada się prezes klubu Mieczysław Krawczyk. - Być może uregulujemy wszystko do 15 września, a być może poprosimy o przesunięcie terminu. Mam teraz ważniejsze sprawy na głowie niż licencja, jak choćby budżet, który ma być zdecydowanie większy niż wymagane minimum, czyli 750 tysięcy złotych.

W sprawie przełożenia terminu próbowaliśmy się skontaktować i z prezesem PLKK Wiesławem Zychem, i wiceprezesem Ziemblickim, obaj jednak nie odbierali w środę telefonu. - To ostateczny termin, nie będzie już żadnego przesuwania - zapewniła nas jednak asystentka zarządu Agnieszka Bala.

- Nie podchodzę do tego tak emocjonalnie jak większość. To tylko jakiś papierek - komentował prezes Lotosu, który jest także wiceprezesem zarządu Polskiego Związku Koszykówki. - Wszyscy mają nieuregulowane płatności - przekonuje.


Lotos w maju wywalczył 11 mistrzostwo Polski. Czy gdynianki powalczą o 12 tytuł?

W czwartek Polska Liga Koszykówki Kobiet ma wydać oficjalny komunikat w tej sprawie. Jakiejkolwiek decyzji nie podejmie zarząd ligi i tak, po całym zamierzaniu, pozostanie wielki niesmak, bo przesuwanie terminów, to dobitny dowód na to, że w ekstraklasie kobiet istnieją równi i równiejsi.

Źródło artykułu: