Szefostwo Bryłek jak na razie zachowuje spokój. Nikt nie wykonuje pochopnych ruchów, dlatego na stole negocjacyjnym leży propozycja przedłużenia kontraktu (3 lata za 65 milionów dolarów - przyp. aut.). Nuggets zmienili natomiast swoje nastawienie do rozmów z innymi klubami. Wcześniej nie chcieli żadnych ofert, ale teraz chętnie się z nimi zapoznają.
- Wydaje mi się, że oni go wymienią. Nie wiem tylko kiedy - powiedział jeden z generalnych menedżerów. Takie przeświadczenie panuje w większości klubów NBA. Osoby blisko całej sytuacji mówią, że może się zdarzyć tak, iż Carmelo Anthony nigdy więcej nie założy stroju zespołu z Denver.
Skąd taka zmiana stanowiska Nuggets? Wszystko jest spowodowane faktem, iż nie udało się władzom klubu przekonać koszykarza do pozostania w stanie Kolorado. Co więcej, generalny menedżer Masai Ujiri nie miał okazji spotkać się z Melo i porozmawiać o całej sytuacji.