Dwa zwycięstwa w dwóch pierwszych finałowych spotkaniach nad Lottomaticą Rzym, znacznie przybliżyły koszykarzy Montepaschi Siena do mistrzowskiego tytułu. Już przed rozpoczęciem finałowych potyczek podopieczni Simone Pianigianiego byli uważani za faworyta, a każda porażka określona zostałaby z pewnością jako niespodzianka. Zespół ze Sieny jak na razie do tego nie doprowadził, dwukrotnie pokonując rzymian 85:73 i 85:82.
Finałową rywalizację obrońcy mistrzowskiego tytułu ze Sieny rozpoczęli nieco nerwowo, jednak z każda następną minutą czuli się na parkiecie coraz pewniej. Bardzo dobre zawody w wykonaniu rozgrywającego Terrella McIntyre'a (22 punkty, 8 asyst, 3 zbiórki) pozwoliły cieszyć się sympatykom Montepaschi z pierwszego wygranego meczu w finale (85:73). W zespole z Rzymu prym w zdobywaniu punktów wiódł Erazem Lorbek, który zakończył mecz z dorobkiem 21 oczek.
Drugie spotkanie również zakończyło zwycięstwem Montepaschi, tym razem różnicą trzech oczek. Prawdziwa walka tak na dobre rozpoczęła się w ostatnich dziesięciu minutach. Trzy kwarty rozegrane wcześniej w żaden sposób nie zapowiadały tak zaciętej końcówki. Po raz kolejny strzeleckim kunsztem popisał się Lorbek (22 oczka), którego w zdobywaniu punktów dzielnie wspierali David Hawkins oraz Roberto Gabini. Obaj zdobyli po 17 oczek. Bardzo dobra gra rzymskiego tercetu nie uchroniła jednak Lottomatici przed drugą porażką w finale (82:85). Najskuteczniejszym zawodnikiem w szeregach drużyny zwycięskiej był natomiast Rimantas Kaukenas, zdobywca 19 punktów.
Dwa zwycięstwa po dwóch meczach w finale mają już na swoim koncie zawodnicy Montepaschi Siena. Oba zostały odniesione jednak na własnym terenie. Finałowa rywalizacja przenosi się teraz do Rzymu, gdzie zostaną rozegrane mecze numer trzy i cztery. Pierwszy z nich odbędzie w niedzielę, drugi dwa dni później – we wtorek.