Po czterech porażkach stało się jasne, że Spójnia musi coś zmienić. We wszystkich spotkaniach brakowało strzelca. Lekarstwem na ten problem może być zawodnik, który koszykarskie szlify zbierał za oceanem.
Od poniedziałku Spójnia testuje Adama Parzycha. Zawodnika pochodzącego z Łomży, który w wieku piętnastu lat wyjechał do USA. Tam skończył szkołę średnią oraz studia grając w NCAA. Teraz jednak postanowił powrócić do ojczyzny. Pierwszym przystankiem zawodnika mierzącego 190 cm był Łańcut. Tam Parzych spodobał się trenerowi Kaszowskiemu, jednak działacze Sokoła nie doszli do porozumienia z zawodnikiem w kwestiach finansowych.
Jak będzie w Spójni? Na razie poza tym, że koszykarz trenuje z zespołem nic nie wiadomo. Trener Grzegorz Chodkiewicz oraz prezes Marek Kisio nie udzielają informacji o przyszłości nowego strzelca. Być może Parzych zostanie sprawdzony w sobotnim meczu z Górnikiem Wałbrzych, jednak i to nie jest jeszcze pewne.