Dwa tygodnie temu działacze Anwilu Włocławek pozytywnie zaskoczyli swoich kibiców, gdy do praktycznie skompletowanego składu dodali jeszcze jednego zawodnika, znanego z występów w barwach zespołu w sezonie 2008/2009, Stipe Modricia. Wcześniej nic bowiem nie zapowiadało wzmocnień w ekipie, która liczyła już dziesięciu pełnowartościowych graczy oraz kilku juniorów.
Jak się jednak okazuje, fanów drużyny wicemistrza Polski czeka jeszcze jedna gratka. Klub jest bowiem o krok od pozyskania kolejnego zawodnika na pozycję numer jeden - Chrisa Thomasa, który grał już we Włocławku w sezonie 2006/2007. Dotychczasowy pracodawca Amerykanina, hiszpańska Alta Gestion Fuenlabrada, nie przedłużyła bowiem kontraktu z zawodnikiem i ten fakt chcą wykorzystać włodarze Anwilu. Potencjalny transfer Thomasa zbiegł się ponadto ze słabszą grą duetu rozgrywających włocławian w sobotnim starciu z PGE Turowem Zgorzelec. D.J. Thompson zdobył tylko trzy punkty (1/6 z gry), miał jedną asystę i aż sześć strat, a Robert Skibniewski w ogóle nie trafił do kosza (0/2) i również miał jedną asystę oraz jedną stratę.
28-letni Amerykanin występował w barwach Anwilu cztery sezony temu, kiedy w połowie rozgrywek zastąpił Marka Dickela. Ostatecznie wystąpił w 25 spotkaniach PLK i uzyskał średnią 10,2 punktu i 3,5 asysty na mecz. Z nim w składzie, włocławianie sięgnęli wówczas po Puchar Polski. Po tamtym sezonie Thomas przeniósł się do Hiszpanii, gdzie nieprzerwanie grał do maja tego roku. Dwa lat a spędził w Polarisie World Murcja (w najlepszym okresie notował 10,8 punktu i 5 asyst), a ostatnio grał dla wspomnianej Alty Gestion, zdobywając 9,8 punktu oraz rozdając 3 asysty.
Warto dodać, że koszykarz oczekuje na nadanie polskiego obywatelstwa, wszak od kilku lat związany jest z Polką i w Hiszpanii grał na prawach obywatela Unii Europejskiej.