George Reese w sezonie 2009/2010 walnie przyczynił się do zdobycia Pucharu Polski przez Azs Koszalin. Po zakończeniu sezonu, gdy drużynę opuścił Mariusz Karol, dla Amerykanina zabrakło miejsca. - Nie jest tajemnicą, że to trener Barton nie chciał George, więc jak tylko się z nim pożegnaliśmy nie było przeszkód, by Reese wrócił, tym bardziej, że chciał tego trener Karol - mówi Krzysztof Szumski, wiceprezes AZS.
Amerykanin nie wystąpi jednak w sobotnim meczu z Anwilem Włocławek. Reese przyleci do Polski dopiero 26 października. - George musi jeszcze załatwić ważne sprawy osobiste - tłumaczy Szumski.