Niezwykle trudny bój Pomarańczowych - relacja z meczu CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz

Zespół Artego Bydgoszcz postawił bardzo wygórowane warunki CCC Polkowice, i przez cały mecz stawiał zacięty opór walcząc niezwykle walecznie i dzielnie do ostatnich sekund spotkania. Ostatecznie mimo nie najlepszego spotkania drużyna Krzysztofa Koziorowicza odniosła swoje piąte zwycięstwo z rzędu.

Paweł Koźlik
Paweł Koźlik

Przed spotkaniem prezes CCC Polkowice Krzysztof Korsak pokusił się o charakterystykę i krótką ocenę nowych koszykarek w swoim zespole. - Bardzo nam zależało na pozyskaniu Sharnee Zoll. Stwierdziliśmy, że w naszej wizji budowania zespołu ta zawodniczka może nam bardzo pomóc. Jest Ona naszym motorem napędowym, która bardzo dużo widzi na boisku. Natomiast Agnieszka Majewska jest koszykarką, która potrzebuje dużo grania, liczę na to, że po kilku latach nieobecności w Polkowicach znajdzie wreszcie swoje miejsce tutaj, sądzę iż jej powrót będzie z pożytkiem dla niej i dla nas. Prezes pochwalił również Jene Morris. - Jest niesamowicie dynamiczna i skoczna, dobrze gra w obronie przy czym w ataku bywa różnie. Sądzę, że z czasem pokaże na co ją stać bo ma kapitalny rzut z półdystansu, i tym będzie na nie raz jeszcze czarowała - dodał na koniec Krzysztof Korsak.

Pierwsza kwartę dość niespodziewanie zdominowały zawodniczki Artego, a polkowicka publiczność na początkowe minuty spotkania patrzyła z lekkim niedowierzaniem. Mądrze grę teamu z nad Brdy prowadziła Stephanie Raymond, która dobrze rozdzielała piłki do swoich partnerek - skuteczna zwłaszcza była Agnieszka Szott (w całym meczu 19 punktów). Wśród zawodniczek CCC wyróżnić w tej odsłonie należy jedynie Amishę Carter - 8 punktów. Kwarta zakończyła się zasłużonym prowadzeniem ekipy z Bydgoszczy 23-19.

Na kolejną odsłonę polkowiczanki wyszły z mocnym postanowieniem poprawienia rezultatu. Wzmocniły swoją defensywę, co od razu dało odzwierciedlenie w poprawie wyniku. - Druga kwarta była już pod nasze dyktando, zaczęliśmy dobrze bronić, i mam nadzieję, że w kolejnych będzie równie dobrze - mówił w przerwie meczu drugi trener Arkadiusz Rusin. Obrona ta w ostatecznym rozrachunku dała dobry rezultat, bowiem zespół gości w drugiej kwarcie zdobył tylko 7 punktów. Wśród polkowiczanek zdobywanie oczek rozłożyło się na kilka zawodniczek - Carter, Jeziorna i Trofimowa. Na przerwę Pomarańczowe schodziły z 10 punktową przewagą.

Ostatnie dwie kwarty były niezwykle zacięte. Polkowiczanki utrzymywały minimalną przewagę, ale ani na moment nie mogły odskoczyć na bardziej wyraźną przewagę punktową. Podopieczne Adama Ziemińskiego się nie poddawały, na wysokim poziome dalej grała Agnieszka Szott oraz Marta Urbaniak. Na początku ostatniej kwarty do remisu po 50 doprowadziła wspomniana wyżej Szott, ale za chwilę celną "trójką" odpowiedziała Agnieszka Majewska, a następnie 4 punkty dorzuciła Joanna Walich. W ostatnich sekundach dwie niesamowite rzuty zza linii 6,75 metra rzuciły bydgoszczanki, ale to nie odmieniło już losów spotkania, które zakończyło się zwycięstwem gospodyń 73:68. - Niby prowadziliśmy wciąż pięcioma, sześcioma punktami, ale nie mogliśmy ich ostatecznie przełamać. Na sam koniec wpadają nam trójki z ósmego, dziewiątego metra, ale są niestety takie dni. Trzeba takie zawody wygrywać, na pewno nas spotkanie z Lotosem kosztowało wiele, i było to dzisiaj widać - powiedział po zakończeniu spotkania trener CCC Krzysztof Koziorowicz.

CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz 73:68 (19:23, 21:7, 10:16, 23:22)

CCC: Amisha Carter 20 (11 zb), Agnieszka Majewska 13, Jene Morris 10, Sharnee Zoll 9, Natalija Trofimowa 8, Joanna Walich 7, Justyna Jeziorna 6, Małgorzata Babicka 0, Anna Pietrzak 0

Artego: Agnieszka Szott 19, Lori Crisman 15, Marta Urbaniak 12, Natalia Mrozińska 9, Stephanie Raymond 7, Kristen Morris 4, Monika Sibora 2, Sabina Parus 0, Anna Baran 0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×