Jakoś przepchniemy ten mecz - komentarze po meczu Anwil Włocławek - Polpharma Starogard Gdański

Anwil Włocławek przegrał z Polpharmą Starogard Gdański w 5. kolejce TBL 82:84. Losy spotkania zostały rozstrzygnięte dopiero w samej końcówce, w której więcej zimnej krwi zachowali goście. Na konferencji prasowej trenerzy obu drużyn wypowiedzieli się na temat spotkania. Głos zabrali także zawodnicy: D.J. Thompson z Anwilu i Kamil Chanas z Polpharmy.

Zoran Sretenović (trener Polpharmy Starogard Gdański): Dobry wieczór. Przepraszam za mój polski, ale mam nadzieję, że się dogadamy (śmiech). Przede wszystkim chciałbym pogratulować swoim zawodnikom, którzy dzisiaj zagrali bardzo dobry mecz. Walczyli przez całe 40 minut i co mnie pozytywnie dziwi, bo na pozycjach podkoszowych jesteśmy słabsi od Anwilu, to jednak mieliśmy więcej zbiórek od przeciwnika i wygraliśmy walkę na tablicach. Ten element dla mnie jest zawsze kluczowy. Jeśli wygrywasz zbiórki, a na dodatek popełniasz mało strat, to jesteś bardzo blisko zwycięstwa. Dzisiaj popełniliśmy mniej błędów niż rywale. Jestem bardzo zadowolony, bo przecież z zespołem przebywam dopiero od kilku dni, odbyłem tylko dwa treningi. Jeszcze raz gratulacje dla moich chłopaków oraz gratulacje dla Anwilu za walkę.

Igor Griszczuk (trener Anwilu Włocławek): Przede wszystkim gratulacje dla Polpharmy, bo pokazali charakter i wielką wolę walki. My z kolei wyszliśmy na parkiet z takim nastawieniem "a, jakoś to będzie, jakoś przepchniemy ten mecz"... Zaczęliśmy spotkanie bardzo dobrze, ale potem coś się zacięło. Naprawdę nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem tego, że ktoś jest na boisku i boi się grać, boi się oddawać rzuty. Chyba jednak wolę dawać więcej szans młodym, perspektywicznym zawodnikom. Kolejna kwestia to mentalność moich graczy. Niektórzy chyba nie rozumieją, że to jest Anwil, a nie Polonia czy Jarosław. To jest Anwil i tutaj powinno się walczyć w każdym meczu na sto procent, albo i więcej, dla tych ludzi, którzy przychodzą na mecze. Jestem bardzo negatywnie zaskoczony postawą moich wysokich gracz. Jak to możliwe, że przegrywamy zbiórki, a rywal zbiera nam prawie 15 piłek pod naszym koszem? To jest po prostu niemożliwe tak grać tutaj u siebie w domu. Mam wrażenie, że wiem jaka jest przyczyny takiego stanu rzeczy... Tych pięciu ludzi, którzy są w danej chwili na parkiecie, oni muszą być zespołem. Inaczej będzie bardzo ciężko.

Kamil Chanas (Polpharma Starogard Gdański): Chciałem powiedzieć, że bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa, bo nie zasługujemy, żeby zajmować ostatnie miejsce w tabeli. Cieszę się, że trener miał tak udany debiut i cieszę się, że zarówno ja, jak i Robert Skibniewski mogliśmy pokazać się z dobrej strony we Włocławku. To bardzo miłe uczucie wygrać tutaj.

D.J. Thompson (Anwil Włocławek): Przegraliśmy kolejny mecz i porażka oczywiście nas nie cieszy. Na nasze usprawiedliwienie muszę powiedzieć, że jako zespół my się cały czas poznajemy i uczymy się samych siebie. Mam nadzieję tylko, że ta porażka czegoś nas nauczy i będzie dla nas motywacją przed kolejnym meczem. Następne spotkanie mamy w sobotę za tydzień w tym czasie musimy trenować tak mocno, jak tylko umiemy, żeby być lepiej przygotowanym do niego.

Źródło artykułu: