Puchar Europy: Iverson nie pomógł Besiktasowi, cztery punkty Ignerskiego. Wygrana drużyny Lampego

Allen Iverson zdobył w swoim pierwszym meczu w Besiktasie Stambuł 15 punktów, ale nie uchronił tej drużyny od porażki we własnym obiekcie z Hemofarmem. Michał Ignerski dopisał do dorobku gospodarzy 4 oczka. Od zwycięstwa zmagania w Pucharze Europy zaczęli koszykarze Pepsi Caserty, w tym Łukasz Koszarek. Polak nie był jednak wiodącą postacią swojego zespołu, rzucił 2 punkty i miał 5 przechwytów. Maciej Lampe i jego Uniks Kazań mogli się cieszyć z wygranej nad niemiecki EWE Baskets Oldenburg. Polak uzbierał 14 oczek.

Jewgienij Paszutin w ostatnim czasie miał problemy, żeby zapanować nad chaosem w Uniksie, toteż niewielu wierzyło w sukces w Oldenburgu. Tyle tylko, że EWE Baskets zagrało katastrofalnie w defensywie. Podopieczni Predraga Kunicia dali się zdominować w walce pod tablicami. Pomimo dziesięciu celnych trójek nie potrafili nawiązać wyrównanej walki z czołową drużyną rosyjskiej Superligi. Przede wszystkim dlatego, że nie znaleźli sposobu na zatrzymanie duetu Marko Popovic - Maciej Lampe. Chorwacki defensor zdobył aż 23 punkty, rozdał 10 asyst i zebrał 5 piłek. Środkowy Uniksu, zarazem reprezentant Polski także miał swój dzień, bo uzbierał 14 oczek, 9 zbiórek i 2 asysty. Nic więc dziwnego, że goście wygrali przekonująco, bez większych trudności.

Upadła gwiazda najsilniejszej ligi świata NBA Allen Iverson nie zdołał pomóc Besiktasowi. Drużyna Buraka Biyiktay'a po trzech kwartach prowadziła jeszcze 69:63, ale w ostatniej partii klub znad Bosforu spisał się fatalnie w obronie, pozwolił rywalowi na zdobycie 31 punktów i ostatecznie przegrał 91:94. Hemofarm zagrał nieźle zespołowo, wygrał zdecydowanie walkę o zbiórkę. W odniesieniu cennego wyjazdowego triumfu nie przeszkodziła im słaba skuteczność osobistych, wszak trafili jedynie 18 z 30 prób. Występ godny odnotowania - choćby dlatego, iż walnie przyczynił się do sukcesu - zanotował Milan Macvan. Serbski podkoszowy miał 17 punktów i 15 zbiórek, dodatkowo uzbierał 3 asysty, co złożyło się na 32 oczka w rankingu eval. Double-double było też dziełem Andrew Jamesa Ogilvy'ego - 20 oczek i 12 zebranych piłek. Michał Ignerski, skrzydłowy biało-czerwonych, uzyskał w niespełna 20 minut 4 punkty, 4 zbiórki i 2 asysty.

Czeski Nymburk może mieć wyłącznie do siebie pretensję, że przegrał z Cajasol Sewilla. Koszykarze Ronena Ginzburga dobrze wystartowali, więc zanosiło się na to, że są w stanie zacząć udział w tej edycji od zwycięstwa. Ale od drugiej kwarty znacznie lepiej prezentował się klub z Półwyspu Iberyjskiego. Podopieczni Joana Plazy wybili naszego południowego sąsiada z rytmu i narzucili swój styl gry. Gwoździem do trumny była ostatnia kwarta, w której zespół z Sewilli zdobył aż 35 punktów! Triumfu nie byłoby bez fenomenalnego tercetu Txemi Urtasun - Louis Bullock - Paul Davis. Gracze z Hiszpanii razem zdobyli aż 51 punktów. W CEZ błysnął Alan Chan, bezbłędny na linii rzutów wolnych i niesamowicie skuteczny z gry (12/14!), w efekcie zdobył 29 oczek.

Jeszcze bez Qyntela Woodsa Krasne Krilija Samara stanęła w szranki z włoską Pepsi Casertą. Gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia, wygrali pierwsze dwie karty i na przerwę schodzili z zaliczką 9 punktów. Niewiele wskazywało na to, że goście będą w stanie zawalczyć. A jednak, podopieczni Oktay'a Mahmutiego w przerwie się zmotywowali, zdołali zatrzymać rywala twardo obroną i ostatecznie przechylić szalę na swoją stronę. W tym starciu mieliśmy polski akcent, bo na parkiecie w trykocie Pepsi pojawił się Łukasz Koszarek. Reprezentacyjny rozgrywający nie zachwycił, zdobył tylko 2 punkty, nie rozdał asysty, ale za to przechwycił 5 piłek i zebrał piłkę. Grę teamu z Półwyspu Apenińskiego napędzał niebywale skuteczny Fabio Di Bella, a wtórował mu Luca Garri. Ten pierwszy zdobył 25 punktów, drugi zaś 15. U Mikhaiła Mikhaiłowa bezbłędny w rzutach z gry był Primoż Breżec, który dołączył jeszcze 4/5 z osobistych i łącznie uzbierał 24 oczka i zebrał 7 piłek.

Sporo znajomych twarzy wylądowało w Buducnoście Podgorica. I trzeba przyznać, że mieli całkiem duży wkład w zwycięstwo nad litewskim Siauliai. Marko Scekić, Gintaras Kadziulis i Aleksej Nesovic razem zdobyli 44 punkty dla ekipy ze stolicy Czarnogóry. Najskuteczniejszy w drużynie Dejana Radonjicia był jednak Marko Simonovic, autor 23 oczek. Gospodarze dowodzeni przez Antanasa Sireikę byli bez szans na korzystny rezultat, walkę nawiązali tylko w czwartej partii, kiedy losy spotkania były już rozstrzygnięte.

Wyniki 1. kolejki spotkań:

Banvit BK - Le Mans 78:70 (16:16, 21:14, 19:19, 22:21)

(Simmons 16, Golubovic 14, Akpinar 12, Davis 12 - Batista 20, Diot 12, Kahudi 11, Dewar 11)

EWE Baskets Oldenburg - Uniks Kazań 72:89 (18:27, 19:20, 16:28, 19:24)

(Paulding 17, Baynes 17, Stevic 10, Lukauskis 10 - Popovic 23, Lyday 16, Lampe 14, McCarty 14, Rizvic 12)

Besiktas Stambuł - Hemofarm Stada 91:94 (24:14, 20:21, 25:28, 22:31)

(Ogilvy 20, Cetin 15, Iverson 15, Chatman 13, Erden 11 - Macvan 16, Pavkovic 16, Abdul Hamid 15, Borisov 14, Krstovic 10)

Asvel Basket Villeurbanne - BG Goettingen 80:88 (15:28, 21:14, 21:26, 23:20)

(Walsh 30, Jefferson 16, Hammonds 12, Gelabale 11 - Anderson 20, Mecham 15, Kulawick 14, Boone 14)

Siauliai - Buducnost M:tel Podgorica 76:97 (16:22, 18:21, 21:32, 21:22)

(Harris 15, Sarakauskas 14, Weaver 10, Gvezdauskas 10 - Simonovic 23, Scekic 22, Kadziulis 12, Nesovic 10)

Gran Canaria 2014 - Budivelnik Kijów 58:62 (11:20, 11:10, 19:13, 17:19)

(Savane 13, Green 11 - Keys 20, Morley 11, Wilson 10)

Aris BSA 2003 Saloniki - Azowmasz Mariupol 88:75 (23:16, 17:16, 18:21, 30:22)

(Tucker 28, Borovnjak 17, Dunston 12, Tapoutos 11, Pierce 10 - Curry 22, Alexander 16, Pustozwonow 13, Owens 11)

Cedevita Zagrzeb - Hapoel Gilboa 83:92 (17:22, 22:27, 22:18, 22:25)

(Kovacevic 16, Vukusic 15, Edwards 14, Draper 11, Troha 10 - Mc Clinton 18, Yivzori 16, Carter 15, Wilkerson 15, Green 11, Mekel 11)

GasTerra Flames - Galatasaray Stambuł 65:66 (22:11, 21:23, 9:10, 13:22)

(Ross 15, Haryasz 12 - Rancik 16, Shumpert 15, Shipp 10)

Bennet Cantu - Panellinios Ateny 72:57 (18:14, 16:19, 18:15, 20:9)

(Tabu 17, Mazzarino 12 - Udrih 15)

Asefa Estudiantes - PAOK Saloniki 88:77 (17:14, 20:19, 20:19, 31:25)

(Jasen 16, Caner-Medley 13, Asselin 12 - Papadopoulos 24, Gecevski 15, Marshall 13, McGrath 12)

Benetton Treviso - Chorale Roanne 67:61 (13:23, 9:14, 22:12, 23:12)

(Toolson 14, Gentile 11, Motiejunas 11 - Nsonwu 13, Amagou 13)

Hapoel Jeruzalem - VEF Ryga 91:78 (23:11, 26:22, 13:15, 29:29)

(Randle 22, Rich 20, Solomon 17, Clancy 11 - Janicenoks 23, Williams 20, Berzins 12)

CEZ Nymburk - Cajasol Sewilla 77:93 (25:17, 13:19, 14:22, 25:35)

(Chan 29, Simmons 16, Nissim 13, Pumprila 10 - Davis 17, Bullock 17, Urtasun 17, Katelynas 11, Kirksay 10)

Krasne Krilija Samara - Pepsi Caserta 78:85 (24:20, 22:17, 13:24, 19:24)

(Brezec 24, Nesterow 13, Bremer 12, Rush 10 - Di Bella 25, Garri 15, Bowers 11, Ere 11, Williams 10)

Anwil Włocławek - Alba Berlin 74:86 (26:22, 18:17, 14:31, 16:16)

(Jovanovic 20, Miller 16, Thomas 14, Pluta 12 - McElroy 20, Allen 13, Taylor 11, Schultze 11)

Źródło artykułu: