Mistrzowie Polski cały czas nie prezentują się tak, jakby życzyliby sobie tego kibice. W rozgrywkach Euroligi, gdynianie nie odnieśli jeszcze żadnej wygranej, zaś w polskiej lidze po zwycięstwie z Treflem, zajmują dopiero 10 miejsce w tabeli. W niedzielnym derbowym spotkaniu u zawodników Tomasa Pacesasa można było dostrzec duże zaangażowanie. - Padły jakieś tam motywacje słowa w szatni, ale każdy z nas wie, o co w tym wszystkim chodzi. Derby rządzą się własnymi prawami. Wszyscy w tych spotkaniach walczą z podwójną agresją. Trener nie musiał nas motywować szczególnie - stwierdził Adam Hrycaniuk, podkoszowy Asseco Prokomu.
Reprezentant Polski podkreśla, że martwią go liczne straty, które są popełniane przez drużynę. - Mamy problem z tymi stratami już od dłuższego czasu. Niestety powtórzyliśmy tą niechlubną statystykę, ale ważne jest zwycięstwo.
25-letni zawodnik był niezwykle zadowolony, że na mecz przyszło aż 10 tysięcy widzów. - Atmosfera w niedzielnym spotkaniu była naprawdę super. Grać przy takiej widowni jest samą przyjemnością. W dodatku było to wspaniałe widowisko i myślę, że kibice nie mogą mieć żalu do Trefla, że przegrali. Gramy w Eurolidze i tam na meczach też przychodzi podobna ilość widzów.