22-latka opuściła Brzeg ze względu na swoją sytuację rodzinną. - Nie wiem na ile jej pomoc jest tam potrzebna, ale przyznam szczerze, że nie za bardzo nam to pasuje - powiedział "Gazecie Wyborczej" Bolesław Garnczarczyk, prezes klubu.
Jeśli Lavesa Glover szybko nie wróci, to działacze wspólnie z trenerem Jarosławem Zyskowskim będą musieli rozglądnąć się za nową podkoszową zawodniczką. - Zastanawiamy się, czy to w ogóle ma sens. Bo przecież zanim kogoś zakontraktujemy minie trochę czasu, a niedługo święta na które nowa zawodniczka także będzie chciała zapewne być w domu. Bilety, przejazdy, to wszystko kosztuje, a nasza sytuacja finansowa jest trudna - mówi sternik brzeskiego klubu.
Mierząca 188 cm Lavesa Glover w barwach Odry na parkietach polskiej ekstraklasy zagrała w 4 meczach. Na boisku spędzała średnio 17 minut, zdobywając w tym czasie średnio 4,3 punkty i notowała 3,5 zbiórki.
W środę wieczorem zespół Odry Brzeg czeka pucharowa konfrontacja w Ostrowie Wielkopolskim z koszykarkami pierwszoligowej Ostrovii.