Młodziaki osłabły tylko w drugiej kwarcie - relacja z meczu Asseco Prokom II Gdynia - Polonia 2011 Warszawa

Przed tym spotkaniem mówiono, że Asseco II jest bardziej doświadczone oraz silniejsze fizycznie i powinno gładko wygrać. Fakt, gdynianie zwyciężyli 78:71 (16:20; 25:12; 19:19; 18:20), ale o victorię tak łatwo nie było.

Katarzyna Dziergowska
Katarzyna Dziergowska

- Gdyby nie ta druga kwarta - mówili z żalem po meczu Poloniści. Młodzi gracze ze stolicy postawili gdynianom naprawdę ciężkie warunki. Wygrali pierwszą i ostatnią kwartę, w trzeciej zremisowali. Gdyby nie ta felerna druga ćwiartka, przegrana aż 25:12, ten pojedynek mógłby się skończyć inaczej. W ekipie gości świetne spotkanie rozegrali: Kamil Pietras (17 pkt, 9 zb), Michał Jankowski (15 pkt, 8 zb) oraz Michał Michalak (15 pkt, 6 as).

Zawodnicy trenera Leszka Marca byli przed meczem ostrzegani o tym, że to może być bardzo ciężka gra. Poloniści są młodsi, bardzo dynamiczni, robią dużo przechwytów. Gdynianie tylko częściowo wzięli sobie te słowa do serca. Robili dużo prostych strat, a wygrali głównie dzięki zbiórkom (43:31) i skutecznym akcjom swoich podkoszowych: Tomasza Wojdyły (20 pkt, 7 zb) i Tomasza Andrzejewskiego (19 pkt, 8 zb). Dobrze rozgrywał inny "doświadczeniowiec" Grzegorz Mordzak (16 pkt, 5 as).

Pierwszą odsłonę otworzyły dwa punkty Tomasza Wojdyły. Zaraz szybko w odpowiedzi akcję 2+1 miał Kamil Pietras. Obie ekipy postawiły żelazną obronę, grały na równi. Dwie "trójki" z rzędu trafił Grzegorz Mordzak i jego team prowadził po 4 minutach 8:5. W drużynie gości dobrą partię mieli: wspomniany Pietras oraz Rafał Holnicki-Szulc. Gra zrobiła się dynamiczna i widowiskowa. Wsadami popisywali się Krzysztof Krajniewski i wyróżniający się Pietras. Na 2 minuty do ostatniego gwizdka w tej kwarcie gdynianie prowadzili 16:13. Końcówka należała do gości. Po punktach Michała Jankowskiego Poloniści wygrywali 20:16.

Druga ćwiartka, to ćwiartka Prokomu. Pierwsze dwa punkty zdobył Paweł Bach. Podopieczni Arkadiusza Miłoszewskiego byli jakby uśpieni, zawodzili w każdym elemencie gry. Cztery nieskuteczne akcje z rzędu mówią same za siebie. Szybko wykorzystało to Asseco. Po 2 minutach wyszli na prowadzenie. Po reprymendzie trenera goście w końcu wzięli się do solidnej do roboty. Po punktach strzelców: Michalaka i Pietrasa Polonia po 6 minutach prowadziła 28:24. Losy meczu znowu się odwróciły. Do walki powrócił Prokom, a raczej Tomasz Wojdyła, który dziurawił kosz rywali jak chciał. Gospodarze wygrali tę odsłonę 25:12 i prowadzili już w całym spotkaniu 41:32.

Po przerwie celną "trójką" popisał się rozgrywający Asseco Grzegorz Mordzak. Po chwili znakomity fragment gry miał playmaker z Warszawy - Michał Michalak. Młody zawodnik efektywnie kończył trzy akcje pod rząd, zdobywając w sumie 7 pkt. Po 2 minutach było już "tylko" 44:39 dla gospodarzy. Po chwili grę na swoje barki wzięli wysocy Asseco. Na krótko. Poloniści nie odpuszczali i walecznie walczyli o wynik. Przy rzutach nie mylili się Jankowski i Pietras. Po 5 minutach na tablicy było 50:46 dla gdynian. Wtedy walka zrobiła się już bardziej wyrównana, punkt za punkt. Kwarta zakończyła się remisem 19:19, a w całym meczu prowadziły rezerwy Prokomu 60:51.

Ostatnia partia tego boju była minimalnie po stronie gości. Zawodnicy ze stolicy rozpoczęli bardzo mocno. Po punktach Michała Michalaka i Daniela Solanikowa przegrywali już tylko 60:55. Gdynianie popełniali proste błędy, grali trochę chaotycznie. Na domiar złego kontuzji palca dłoni nabawił się kapitan Grzegorz Mordzak. Polonia szybko ten fakt wykorzystała i nie dawała za wygraną. Po 5 minutach po punktach Pietrasa przegrywała 66:63. Gra znowu się wyrównała. Ciężar gry wziął wtedy na siebie najskuteczniejszy tego dnia Tomasz Andrzejewski. Asseco odskoczyło i po 7 minutach prowadziło 73:64. Ostatnie 2 minuty były bardzo nerwowe, a gra chaotyczna. Na minutę do ostatniego gwizdka gospodarze wygrywali już 76:68. Na 24 sekundy przed końcem dwa celne rzuty wolne wykonał Piotr Śmigielski, pieczętując tym samym zwycięstwo swojej ekipy. Na koniec akcję 2+1 zanotował jeszcze Wojciech Glabas, ale to już nic nie dało. Jego "młoda" Polonia 2011 musiała zejść z parkietu pokonana. Rezerwy Mistrza Polski zwyciężyły 78:71 i zrehabilitowały się swoim kibicom za ostatnie wpadki. Choć jak widać, to zadanie wcale nie było takie proste.

Asseco Prokom II Gdynia - Polonia 2011 Warszawa 78:71 (16:20; 25:12; 19:19; 18:20)

Asseco II: Tomasz Wojdyła 20 (2x3), Tomasz Andrzejewski 19, Grzegorz Mordzak 16 (3x3), Krzysztof Krajniewski 8, Marcin Malczyk 6, Piotr Śmigielski 6, Paweł Bach 3, Jędrzej Jankowiak 0.

Polonia 2011: Kamil Pietras 17, Michał Jankowski 15 (1x3), Michał Michalak 15 (1x3), Maciej Kucharek 8, Rafał Holnicki-Szulc 7, Wojciech Glabas 5, Daniel Solanikow 4 (1x3).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×