MKS szybko objął prowadzenie 5:0, ale nie poszedł za ciosem i po trafieniu z dystansu Tomasza Prostaka na tablicy wyświetlił się wynik 9:9. W odpowiedzi dwoma efektownymi wsadami popisał się Adam Lisewski. Olimp MKS Start pokazał jednak, że nie brakuje mu zaangażowania. Kiedy gospodarze dogrywali cztery sekundy, rozmontowali defensywę rywali i Sebastian Szymański trafił za trzy.
Przez słabą skuteczność goście nie mogli spokojnie kontrolować przebiegu gry. 19-letni zawodnik doprowadził do kolejnego remisu - tym razem 21:21. Celny rzut Radosława Basińskiego zza linii 6, 75 m dał MKS-owi nieco spokoju, na co lublinianie zrewanżowali się trafieniem Adama Myśliwca z półdystansu w ostatniej akcji pierwszej kwarty.
Pierwszy i ostatni raz Olimp MKS Start wyszedł na prowadzenie w drugiej części gry - 25:24. Podopieczni Wojciecha Wieczorka jednak opanowali sytuację i dzięki akcjom Marka Piechowicza na dużą przerwę schodzili wygrywając 36:29.
Na otwarcie trzeciej kwarty z dystansu trafił Paweł Zmarlak i od tej pory MKS utrzymywał około 10-punktowy dystans. Bezradność gospodarzy oddaje postawa Przemysława Łuszczewskiego, który dwa razy z rzędu chybił spod kosza. Prowadzenie gości sięgnęło nawet 15 punktów!
W ostatniej części gry Olimp MKS Start rzucił się do odrabiania strat. W pewnym momencie wydawało się, że może dopiąć swego - przegrywał tylko czterema punktami. Mimo wszystko MKS nie dał wybić się z rytmu i na 88 sekund przed końcową syreną wygrywał 65:55, by ostatecznie zwyciężyć 69:62.
Olimp MKS Start Lublin - MKS Dąbrowa Górnicza 62:69 (23:24, 6:12, 10:15, 23:18)
Olimp MKS Start: Sebastian Szymański 16, Michał Aleksandrowicz 12, Tomasz Prostak 12, Paweł Kowalski 6, Adam Myśliwiec 6, Przemysław Łuszczewski 4, Sergiusz Prażmo 4, Łukasz Jagoda 2, Łukasz Kwiatkowski 0.
MKS: Marek Piechowicz 17, Adam Lisewski 14, Radosław Basiński 13, Paweł Zmarlak 10, Łukasz Szczypka 5, Piotr Zieliński 5, Krzysztof Koziński 2, Mariusz Piotrkowski 2, Paweł Bogdanowicz 1, Radosław Lemański 0.