Lewis był zaskoczony

W ciągu kilku godzin kariera tego skrzydłowego przewróciła się do góry nogami. Rashard Lewis opuścił bowiem zespół z mistrzowskimi aspiracjami (Orlando Magic) na ekipę, która zajmuje ostatnie miejsce w Southeast Division (Washington Wizards).

Łukasz Brylski
Łukasz Brylski

- Po tym wszystkim wiele osób współczuło mi. Nie chcę tego. Wymiana miała miejsce i klamka zapadła. Jestem profesjonalistą i będę dawał z siebie wszystko - powiedział na konferencji prasowej Rashard Lewis.

Nowy gracz stołecznych Wizards przyznaje, że nie krył zaskoczenia całą sytuacją. - Przejście do nowego otoczenia to zastrzyk motywacyjny. Jestem osobą, która cały czas musi coś udowadniać, dlatego traktuję to wszystko jako kolejne wyzwanie i okazję do pokazania się - dodał 31-letni koszykarz.

Lewis obecny sezon rozpoczął w Orlando Magic. Po rozegraniu 25 spotkań w trykocie klubu z Florydy (śr. 12,2pkt i 4,2zb) został przekazany do Waszyngtonu w zamian za Gilberta Arenasa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×