Mierzący 213 cm center zdobył 20 punktów (9/10 za 2 i 2/2 za 1) oraz zapisał na swoim koncie 7 zbiórek, 2 przechwyty i jeden blok. Kęsicki grał 25 minut i zakończył spotkanie z wysokim evalem - 27. Przeciwnik Zastalu nie był wymagający, ale wynik zielonogórskiego centra budzi uznanie.
Jak sam zainteresowany czuje się po wyleczeniu kontuzji? - Jest w miarę w porządku, z dnia na dzień coraz lepiej. Po długim treningu czuję jednak, że operowana noga jest słabsza. Czasami w kolanie odzywa się ból. Ale lekarze uspokajali mnie, że to przejdzie - powiedział Kęsicki na łamach Gazety Wyborczej.
Tomasz Kęsicki ma w tym sezonie ogromnego pecha. Jeszcze przed startem rozgrywek TBL doznał kontuzji i grać zaczął od trzeciej kolejki, w której Zastal pokonał na wyjeździe PBG Basket Poznań. Kęsicki zaprezentował się wtedy znakomicie - 22 pkt i 6 zb. W kolejnym spotkaniu z Treflem Sopot wywalczył tylko jedno "oczko", a w piątej kolejce, w meczu przeciwko Enerdze Czarnym Słupsk center Zastalu doznał kolejnej kontuzji, która wykluczyła go z gry na ponad dwa miesiące. Teraz kolano Tomasza Kęsickiego jest już wyleczone i nie ma przeszkód, by pomógł on Zastalowi w wywalczeniu miejsca w czołowej ósemce TBL.