Puchar Europy: Dobre występy Koszarka i Lampego!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

I Łukasz Koszarek, i Maciej Lampe mieli powody do radości. Nie dość, że zaprezentowali się z dobrej strony, zdobywając sporo punktów, to jeszcze ich zespoły wygrywały. Pepsi Caserta ograła 87:85 Asefa Estudiantes, zaś Uniks Kazań wygrał na wyjeździe z Hemofarm Stada 84:83.

Znakomite widowisko w Zagrzebiu. Miejscowa Cedevita dopiero po dogrywce pokonała hiszpańską Gran Canarię. Wygrana gospodarzy prawdopodobnie nie byłaby takim szokiem, gdyby nie fakt, że gospodarze grali właściwie w szóstkę. Zresztą ten mecz był wyjątkowy także z innego powodu. Podopieczni Aleksandra Petrovicia do dogrywki doprowadzili w niespotykanych okolicznościach. Jeden z najlepszych strzelców tego dnia Cedevity Bracey Wright przy stanie 93:96 na kilka sekund przed końcem trafił pierwszy rzut wolny, a drugi specjalnie spudłował. Amerykanin miał jednak tyle szczęścia, że zebrał piłkę i trafił. W doliczonym czasie gry lepszy okazał się już chorwacki team. Niesamowite zawody rozegrał Damjan Rudez. 24-letni skrzydłowy zdobył aż 35 punktów (3/5 za 2, 7/13 za 3, 8/8 za 1), zebrał dwie piłki i miał dwie asysty.

Fantastyczny finisz uratował Galatasaray. Czeski CEZ Nymburk świetnie spiywał się w pierwszej połowie, którą wygrał 40:32. W trzeciej partii gracze Ronena Ginzburga utrzymali prowadzenie, lecz w czwartej partii opadli z sił. Gospodarze to bezlitośnie wykorzystali, odrabiając wszelkie straty z nawiązką. Turecki zespół zwyciężył tylko 76:75, ale tym samym zachował szanse na awans do kolejnego etapu. Odniósł bowiem pierwsze zwycięstwo w trzecim meczu drugiej rundy. Tymczasem Nymburk pozostaje bez triumfu. Warto podkreślić występ Joshui Shippa. Amerykański obrońca popisał się efektownym double-double, wszak uzbierał 17 punktów i aż 13 zbiórek, z czego aż dziewięć w ataku!

Emocji nie zabrakło na Półwyspie Apenińskim. Kolejny hiszpański zespół był o krok od wygranej. Ale tylko o krok. Asefa Estudiantes podobnie jak Gran Canaria, po 30 minutach była na prowadzeniu, lecz w czwartej kwarcie okazała się gorsza od gospodarzy. Różnica polega na tym, że w Zagrzebiu doszło do dogrywki, a w Casercie nie. Miejscowe Pepsi triumfowało 87:85. Niemały wkład w ten sukces, mimo słabej skuteczności rzutów z gry (zaledwie 3/10), miał Ebi Ere, który rzucił 17 punktów. Z dobrej strony pokazał się Łukasz Koszarek. Polski rozgrywający spędził na parkiecie niespełna 20 minut. W tym czasie zapisał na swoje konto aż 13 punktów, trafił pięć z siedmiu rzutów z gry, z czego trzy z dystansu. Do swojego dorobku dopisał jeszcze asystę, przechwyt i zbiórkę.

Do wyrównanych batalii doszło jeszcze w greckich Salonikach i serbskim Vrsac. Co ciekawe, w obu konfrontacjach dwa punkty zgarnali przyjezdni. BG Gettynga zagrała rewelacyjnie w ostatniej partii, zdobyła w niej aż 32 punkty i w ten sposób pokonała Aris. Natomiast Uniks Kazań zaczął fatalnie, ale w drugiej i trzeciej kwarcie był lepszy od Hemofarmu. W ostatniej partii gracze Żeljko Lukajicia doprowadzili do dreszczowca, ale ostatecznie górą był klub z Rosji. Tradycyjnie już jedną z czołowych postaci Uniksu był Maciej Lampe. Nasz podkoszowy uzbierał 14 punktów i zebrał z tablic 6 piłek. Doświadczony zawodnik miał też asystę i przechwyt.

Wyniki:

Hemofarm Stada - Uniks Kazań 83:84 (24:17, 13:21, 18:21, 28:25)

(Savovic 22, Pavkovic 19, Jeremic 17 - Lyday 28, Wieremienko 17, McCarty 14, Lampe 14)

Budivelnik Kijów - Le Mans 67:61 (18:14, 13:15, 21:14, 15:18)

(Keys 16, Wilson 15, Morley 12 - Batista 18, Dewar 14, Acker 13)

Aris Saloniki - BG Gettyga 82:84 (22:16, 21:23, 19:13, 20:32)

(Charalampidis 18, Tucker 17, Brown 16 - Scott 18, Boone 16, Kulawick 15, Dale 12)

Galatasaray Stambuł - CEZ Nymburk 76:75 (14:17, 18:23, 16:16, 28:19)

(Shipp 17, Shumpert 14, Buker 12, Acik 10 - Simmons 22, Pumprla 14, Nissim 13, Necas 10)

Panellinios Ateny - Benetton Treviso 75:83 (17:24, 23:30, 23:14, 22:15)

(Francis 29, Smith 16 - Smith 22, Bulleri 12, Peric 11, Motiejunas 10)

Cedevita Zagrzeb - Gran Canaria 114:110 (26:28, 17:21, 21:15, 32:28, d. 18:14)

(Rudez 35, Wright 24, Edwards 18, Troha 16, Draper 16 - Carroll 28, Savane 16, Bramos 13, Rey 11, Wallace 10)

Pepsi Caserta - Asefa Estudiantes 87:85 (25:22, 22:22, 14:19, 26:22)

(Ere 17, Jones 15, Bowers 14, Koszarek 13, Garri 10 - Gabriel 20, Asselin 16, Oliver 12, Ellis 11)

Cajasol Sewilla - Alba Berlin 76:67 (19:20, 16:19, 26:13, 15:15)

(Davis 17, Satoranski 14, Katelynas 10 - Femerling 14, Allen 11, Jenkins 10)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)