Wójcik ma już za sobą dwa badania kontuzjowanej nogi – pierwsze USG nie wykazało uszkodzenia więzadła krzyżowego i łękotki, a jedynie naderwanie więzadła bocznego. Później przeprowadzono jednak dokładniejszy rezonans magnetyczny, który wykazał, że więzadła boczne jednak są całe, ale naderwane zostały krzyżowe i prawdopodobnie łękotka. To oznaczałoby kilka miesięcy przerwy, po której koszykarzowi trudno byłoby wrócić do uprawiania sportu.
Były reprezentant w piątek przejdzie zabieg artroskopii, po którym powinno być już jasne na jak długo koszykarz będzie musiał zrezygnować z gry.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław