NBA: Bohater Jackson, 40. z rzędu double-double Love'a!

Stephen Jackson kapitalnym rzutem równo z końcową syreną zapewnił Charlotte Bobcats zwycięstwo nad Atlantą Hawks. Tymczasem Kevin Love zaliczył 40. kolejne double-double. Jego Leśne Wilki poległy jednak z Philadelphią 76ers.

Rysie z Charlotte mogą mówić o wielkim szczęściu. W Phillips Arena przegrywały już różnicą 22 punktów i nic nie zapowiadało gwałtownego zwrotu akcji. Końcówka należała już jednak do przyjezdnych, a Atlanta rozpoczęła czwartą kwartę od skuteczności 1/17 z gry...

W ostatniej akcji meczu piłka powędrowała do Stephen Jacksona, który mimo asysty dwóch obrońców, trafił zwycięski rzut równo z końcową syreną. "Kapitan Jack" pogrążył tym samym swoją byłą drużynę (2003/2004).

Jackson zapisał na swoim koncie 32 punkty, a 22 oczka dołożył rezerwowy Shuan Livingston. Wśród pokonanych brylował Josh Smith - 28 pkt.

---

Gdyby nie Kevin Love, o Minnesocie Timberwolves nie mówiłoby się zbyt wiele. Tymczasem mistrz świata z reprezentacją USA notuje kapitalny sezon i właśnie zaliczył 40. kolejne double-double. 16 punktów i 13 zbiórek nie wystarczyło jednak do ogrania Szóstek z Filadelfii. Leśne Wilki z bilansem 13-41 są na dnie Konferencji Zachodniej.

Kilkadziesiąt godzin wcześniej Sixers pokonali San Antonio Spurs, a w ostatnich 12 spotkaniach wygrali aż dziewięć razy.

- Po takim zwycięstwie jak te ostatniej nocy, następny mecz przeciwko teoretycznie słabszej drużynie jest trudniejszy. To pokazuje w jakim miejscu znajduje się zespół - powiedział Andre Iguodala, autor 15 punktów dla Philly.

Co ciekawe, aż siedmiu graczy z Pensylwanii uzbierało co najmniej 10 oczek.

---

Nowojorscy Knicks pozytywnie przeszli ważny sprawdzian. Pierwszy raz w tym sezonie zagrali bez Amare Stoudemire'a, który narzeka na kontuzjowany palec u nogi. W jego miejsce wystąpił Wilson Chandler i okazał się najlepszym strzelcem zespołu z 21 oczkami.

Knicks przegrali dwa ostatnie mecze i niebezpiecznie zbliżyli się do granicy 50. proc. wygranych meczów.

- To było bardzo ważne dla nas. Wiedzieliśmy, że Amare nie może grać, więc potrzebowaliśmy więcej energii - relacjonował Landry Fields, debiutant Knicks, autor 14 punktów - w tym trzech istotnych trójek w ostatniej kwarcie.

22 oczka dla miejscowych zgromadził Devin Harris. Porażka na pewno bardzo bolała Nets, bowiem po raz pierwszy w tym sezonie Prudential Center nie było ani jednego wolnego miejsca (18711 widzów).

Wyniki:

New Jersey Nets - New York Knicks 95:105

(D. Harris 22, B. Lopez 19, S. Vujacic 15 - W. Chandler 21, T. Douglas 19, L. Fields 14)

Atlanta Hawks - Charlotte Bobcats 86L:88

(J. Smith 28, A. Horford 16 (10 zb), M. Bibby 11, J. Johnson 11 - S. Jackson 32, S. Livingston 22, G. Wallace 16 (13 zb))

Minnesota Timberwolves - Philadelphia 76ers 87:107

(K. Love 16 (13 zb), C. Brewer 15, L. Ridnour 13 - T. Young 18, J. Meeks 16, A. Iguodala 15)

Washington Wizards - San Antonio Spurs 94:118

(A. Blatche 16, C. Martin 16, J. McGee 14 - G. Hill 18, T. Parker 18, G. Neal 16)

New Orleans Hornets - Chicago Bulls 88:97

(M. Thornton 24, D. West 17, C. Paul 15 - D. Rose 23, C. Boozer 17, L. Deng 14)

Milwaukee Bucks - Indiana Pacers 97:103

(C. Delfino 21, K. Dooling 13, E. Boykins 11 - D. Granger 30, D. Collison 22, R. Hibbert 13)

Houston Rockets - Dallas Mavericks 102:106

(K. Lowry 26, K. Martin 17, S. Battier 14 - D. Nowitzki 22, P. Stojakovic 22, S. Marion 14)

Sacramento Kings - Oklahoma City Thunder 97:99

(T. Evans 30, D. Cousins 14 (12 zb), O. Casspi 14 - K. Durant 35, R. Westbrook 22, J. Harden 11)

Aktualne tabele NBA

Komentarze (0)