Morrison nowym graczem Anwilu

Center Scott Morrison został najnowszym nabytkiem Anwilu Włocławek. Mierzący 212 cm Kanadyjczyk znajduje się w szerokiej kadrze swojego kraju, a w bieżącym sezonie występował w ukraińskiej Superlidze. - To w tej chwili najlepsza z możliwych opcji dla nas - mówi o nowym zawodniku trener Emir Mutapcić.

25-letni środkowy Scott Morrison zdążył już zebrać bogate doświadczenie koszykarskie. Po czterech latach spędzonych w uniwersyteckiej drużynie Wikingów z Portland przeniósł się do Europy. Zawodową karierę rozpoczął od występów w lidze węgierskiej, gdzie reprezentował Albacomp-UPC. Następnie trafił do Estonii. Z drużyną Tartu Ulikool/Rock wywalczył mistrzostwo tego kraju. Będąc pierwszopiątkowym centrem zdobywał średnio 11,6 pkt., 6,6 zb., 1,2 as. i 1,2 bl. Z jeszcze lepszej strony pokazał się w rozgrywkach międzynarodowych. W Eurochallenge notował 13,2 pkt., 6 zb., 2 bl., a w Lidze Bałtyckiej 14,8 pkt. i 8 zb. wprowadzając swój zespół do jej ćwierćfinału.

- Po tym jak z drużyną musiał się pożegnać Eric Hicks rozpoczęliśmy intensywne poszukiwania nowego centra. Nie jest łatwym zadaniem znalezienie w środku sezonu naprawdę wartościowego zawodnika na tę pozycję, ale sądzę, że wywiązaliśmy się z niego optymalnie. Scott to w tej chwili najlepsza z możliwych opcji dla nas - mówi trener zespołu, Emir Mutapcić.

Przed obecnym sezonem Morrison podpisał kontrakt na grę w ukraińskiej Superlidze, w zespole Politekhniki Lwów. W 32 meczach zdobywał średnio 13,3 pkt., (56,4% x 2, 70% x 1), 7,2 zb., 1,4 bl. i 0,6 as. - Statystyki to nie wszystko. Na Ukrainie gra się dość siłowo i jeśli w tych warunkach dawał sobie dobrze radę, to oznacza, że i w Polsce będzie właściwie funkcjonował. Ma duże umiejętności koszykarskie, nie boi się rzucać, walczy o zbiórki i będzie dla nas ważnym wzmocnieniem - dodaje szkoleniowiec włocławian.

Koszykarz zjawi się we Włocławku w środę wieczorem, by następnego dnia przejść badania medyczne i rozpocząć treningi z drużyną. Zadebiutuje w meczu z Zastalem Zielona Góra w sobotę.

Komentarze (0)