Oba zespoły zasługują na udział w rundzie play-off - komentarze po Zastal Zielona Góra - PBG Basket Poznań

Po wyrównanej końcówce, poznański PBG Basket pokonał w Zielonej Górze miejscowy Zastal 82:78. Po tym spotkaniu oba zespoły legitymują się takim samym bilansem zwycięstw i porażek - (7:9). Wychodzi więc na to, że mecz ten miał olbrzymie znaczenie w kontekście walki o awans do rundy play-off.

Milija Bogicević (trener PBG Basketu Poznań): Chciałem pogratulować drużynie Zastalu, która obecnie przeżywa trudne momenty. W ostatniej kolejce zielonogórzanie przegrali naprawdę wysoko, i ten mecz również rozpoczęli nie najlepiej. Jednak w trzeciej kwarcie gospodarze pokazali charakter i mimo słabej postawy w pierwszej połowie, mogli mieć nadzieje na zwycięstwo. My z kolei na ten mecz oprócz wygranej, mieliśmy jeszcze taki mały plan, żeby zwyciężyć sześcioma punktami, gdyż w pierwszej rundzie Zastal wygrał z nami pięcioma. To się nam nie udało, ale i tak ten triumf przybliżył nas do rundy play-off.

Damian Kulig (zawodnik PBG Basketu Poznań): Chciałem podziękować zespołowi Zastalu za walkę. Widowisko na pewno mogło się podobać. To było widać, mecz był bardzo zacięty. Były takie momenty, w których odskoczyliśmy gospodarzom na kilkanaście punktów, ale później nieco wygaśliśmy, wdarł się brak koncentracji, i zielonogórzanie zniwelowali straty. Trener wspomniał, że chcieliśmy wygrać sześcioma punktami, i tego niestety nie zrealizowaliśmy. Jednak zwycięstwo bardzo cieszy, i myślę, że trzeba skupiać się na zdobywaniu dużych punktów, przykładając mniejszą wagę do małych.

Tomasz Herkt (trener Zastalu Zielona Góra): Ten mecz w przeciwieństwie do ostatniego spotkania z Czarnymi, był meczem walki. Oba zespoły zagrały z wielką determinacją, i myślę, że stworzyły niezłe widowisko. Na pewno drużyna PBG nie może mówić, że w obecnym sezonie ma nadmiar szczęścia, bo z wielu meczów właśnie tego typu, schodziła przegrana. Tym razem ekipa z Poznania miała te szczęście. Dla nas z kolei, pierwsze kilka meczów sezonu było szczęśliwych. Niemniej jednak myślę, że jeden i drugi zespół zasługuje na awans do rundy play-off, czego trenerowi Bogicevicovi i nam życzę.

Marcin Chodkiewicz (zawodnik Zastalu Zielona Góra): Pierwsza połowa w naszym wykonaniu na pewno nie wyglądała tak, jak byśmy tego oczekiwali. Drugie dwadzieścia minut spotkania to była już nasza pogoń za drużyną z Poznania. W takiej pogoni traci się dużo sił, a nam w końcówce ich niestety nie starczyło. Do tego doszedł też nasz problem z faulami. Nie ukrywam, że PBG rozegrało dziś dobre zawody. Natomiast jeśli chodzi o naszą grę, to jedynym plusem może być fakt, że nie przegraliśmy tego meczu bez walki, jak to było w spotkaniu ze Słupskiem. Walczyliśmy, i mam nadzieję, że ta walka podobała się kibicom, chociaż z trybun nie zawsze było to słychać.

Komentarze (0)