Kilka tygodni temu zespół został bez trenera, bowiem z funkcji zrezygnował Piotr Nayder, a znalezienie zastępcy nie jest łatwo, bowiem drużyna nie dość, że jest po prostu słaba, to jeszcze nienajlepsza jest atmosfera, a podobno i z wypłatami bywa krucho. Zespół przez pewien czas trenował drugi trener Witold Bak. Ofertę pracy otrzymał natomiast Piotr Rozwadowski, ale wahał się bardzo długo. Ostatecznie jego nazwisko widnieje na oficjalnej stronie ligi, ale trudno znaleźć oficjalne potwierdzenie, że to właśnie ten szkoleniowiec odpowiada teraz za wyniki ŁKS Siemens AGD Łódź.
A te są bardzo słabe - z 20 spotkań łodzianki wygrały zaledwie dwa razy (z INEA AZS i Widzewem) i są głównymi kandydatkami do opuszczenia szeregów ekstraklasy, chociaż do przedostatniej w tabeli Odry Brzeg tracą zaledwie punkt. Zdecydowanie najbardziej wartościową zawodniczką ŁKS-u jest Ugo Oha, która ze średnim wskaźnikiem eval na poziomie 17,5 zajmuje 1. miejsce w lidze, na 5. miejscu w tej klasyfikacji jest Leona Jankowska. Reszta zespołu stanowi jednak tło dla tych zawodniczek.
Nienajlepsze nastroje panują również w Poznaniu - z pięciu tegorocznych spotkań Akademiczki wygrały tylko raz - na początku lutego z Odrą Brzeg. Zespół ze stolicy Wielkopolski w kolejnym sezonie z rzędu będzie walczył jedynie o utrzymanie i zwycięstwa z niżej notowanymi drużynami są mu niezwykle potrzebne.
Chociaż nóż na gardle mają łodzianki to raczej trudno oczekiwać, że w sobotę w Poznaniu uda im się wygrać. Każdy inny wynik, niż pewna wygrana gospodyń, będzie dużym zaskoczeniem.
INEA AZS Poznań - ŁKS Siemens AGD Łódź, sobota, godz. 18:00
Hala ZSO nr 2 w Krzesinach, ul. Tarnowska 27