Energa Toruń złoży protest

Lotos Gdynia pokonał Energę Toruń w ostatniej ligowej potyczce 95:80. Był to bardzo ważny dla obu drużyn, a na boisku aż kipiało od emocji. W Toruniu do dziś nie mogą pogodzić się z decyzjami sędziowskimi i zapowiedziano złożenie protestu - czytamy w Gazecie Pomorskiej.

Jak poinformował na łamach Gazety Pomorskiej prezes Energii Toruń Maciej Krystek klub czuje się pokrzywdzony i zastanawia się nad złożeniem protestu. W protokole meczowym zgodnie z regulaminem nastąpił zapis o zapowiedzi protestu.

W samej drugiej połowie spotkania przewinieniami technicznymi ukarani zostali: trener Omanić, Natalia Małaszewska i Jelena Maksimović. Koszykarki Lotosu wykonały w tym meczu aż 49(!) rzutów wolnych przy zaledwie 26 torunianek. Przed przerwą przewinieniem technicznym ukarana została również Monika Krawiec. Sama zawodniczka, która uważana jest za jedną z najczyściej grających koszykarek w Ford Germaz Ekstraklasie, była mocno zdziwiona decyzją sędziów. - Nie byłyśmy równo traktowane. Dwa razy tak samo zachowała się Babkina i wtedy nie było gwizdka - mówi torunianka.

- Takie faule pojawiały się w kluczowych momentach drugiej połowy. Gdy tylko dochodziliśmy na dwa, trzy punkty Lotos od razu dostawał rzuty wolne - dodaje szkoleniowiec Energi Toruń Elmedin Omanić.

Źródło: Gazeta Pomorska.

Źródło artykułu: