Anna Pietrzak: Widać brak meczowego rytmu

Ostatni ligowy mecz polkowiczanki rozegrały 19 lutego i taka przerwa od grania była według wszystkich związanych z CCC jedną z głównych przyczyn słabszego występu w Krakowie przeciwko Wiśle Can Pack, gdzie Biała Gwiazda nie dała szans Pomarańczowym. Po tym starciu niemal pewny jest już układ na zakończenie rundy zasadniczej, gdzie to team spod Wawelu będzie oczko wyżej od CCC.

Pomarańczowe grają w tym sezonie znakomicie, ale potwierdzić tego nie udało im się w Krakowie, gdzie Biała Gwiazda nie pozostawiła większych złudzeń podopiecznym Krzysztofa Koziorowicza na sukces. W czwartej kwarcie obie drużyny dzieliły już 23 oczka, a to najlepszy dowód na to, że Wisła Can Pack była tego dnia zdecydowanie lepsza od rywalek.

- Przeciwniczki były zdecydowanie od nas lepsze - komentowała mecz Anna Pietrzak, rozgrywająca CCC. - Zaczęłyśmy naprawdę dobrze - mówię o pierwszej połowie i mówię o ataku. Nasza obrona od samego początku nie była w tym meczu dobra. Straciłyśmy w całym spotkaniu aż 67 punktów, a to sporo jak na nas, jako drużynę, która wyróżnia się w całej lidze grą w defensywie.

Zarówno trener Koziorowicz, jak i zawodniczki narzekały nieco na zastój w lidze oraz fakt, że Pomarańczowe dawno nie zagrały z wymagającym rywalem. Ostatni ligowy mecz CCC rozegrało w połowie lutego, ale rywale, czyli Odra Brzeg czy UTEX ROW Rybnik, nie byli zbyt wymagającymi przeciwnikami dla polkowiczanek. Ostatni "trudny" mecz CCC rozegrało 15 stycznia, kiedy to walczyło udanie o triumf w Pruszkowie z tamtejszym Matizolem Lider.

- Widać u nas brak tego rytmu grania, gdyż ostatnio rozegraliśmy bardzo mało meczów i to widać. Teraz musimy wrócić do naszej formy i rytmu meczowego. Myślę, że wtedy z każdym kolejnym meczem będzie coraz lepiej - dodała Pietrzak.

Teraz na brak meczów w szeregach CCC nikt nie będzie już mógł narzekać. W niedzielę bowiem właśnie w Polkowicach rozpocznie się turniej finałowy Pucharu Polski, gdzie w półfinale Pomarańczowe zmierzą się z Lotosem Gdynia. W razie wygranej w finale CCC zagra z triumfatorem drugiego półfinału, w którym zagrają Wisła Can Pack Kraków oraz Energa Toruń.

Po turnieju o Puchar Polski polkowiczankom zostaną dwa mecze rundy zasadniczej Ford Germaz Ekstraklasy (z ŁKS-em Siemens AGD Łódź oraz Energą Toruń) i potem nastanie czas decydujących rozstrzygnięć w walce o mistrzostwo Polski, czyli faza play off.

Komentarze (0)