Kolejny skalp lidera? - zapowiedź meczu AZS Politechnika Warszawska - MKS Dąbrowa Górnicza
Politechnika jest już o krok od zapewnienia sobie pierwszej pozycji na mecie rundy zasadniczej pierwszej ligi. MKS Dąbrowa Górnicza miejsce w play-off ma już właściwie pewne, rzecz idzie jednak o korzystne rozstawienie, atut własnego parkietu i słabszego rywala na drodze do TBL.
Kamil Kołsut
Zespół Mladena Starcevicia idzie jak burza - z ostatnich 11 spotkań wygrał 9, a w tym sezonie w lidze dał się pokonać tylko 4 razy. Inna sprawa, że jednej z porażek doznał w... Dąbrowie Górniczej. - Nie potrafiliśmy powstrzymać rywala pod koszem, straciliśmy blisko 50 punktów z pola trzech sekund. Fizycznie zdecydowanie odstajemy od dąbrowian - tłumaczył wówczas szkoleniowiec stołecznych Akademików. Gospodarze zwyciężyli 83:69, a dorobek punktowy sprawiedliwie podzielili między siebie wszyscy gracze pierwszej "piątki", spośród których najskuteczniejszy był doświadczony Krzysztof Koziński.
Przed tygodniem Politechnika pewnie ograła na własnym parkiecie Astorię Bydgoszcz, a ze świetnej strony zaprezentował się Leszek Karwowski, który przypomina dobre wino i z biegiem lat wcale nie traci sportowej klasy. Zespół Starcevicia legitymuje się obecnie bilansem 21-4 i już tylko dwa zwycięstwa dzielą go od zapewnienia sobie pierwszego miejsca na mecie fazy zasadniczej pierwszoligowych rozgrywek. Cztery porażki więcej mają na swoim koncie Sokół i Rosa - z tymi ostatnimi Akademicy zmierzą się w 30. kolejce, wcześniej czekają ich jeszcze konfrontacje ze Zniczem, Victorią i GKS-em.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.