- Teraz jedziemy do ŁKS-u i nadal każdy mecz jest dla nas o życie. Mamy jakby przewagę, że z Odrą mamy 2:1 i podtrzymaliśmy dobry wynik, jeśli chodzi o małe punkty - mówi Mirosław Orczyk, szkoleniowiec UTEX-u ROW Rybnik. - Cieszę się, że wygraliśmy tak pewnie i tak wysoko z Odrą. Dzięki temu pozostajemy nadal w grze. Nie ma co jeszcze dzielić skóry na niedźwiedziu, bo do końca jeszcze siedem meczów.
Może i nie ma co dzielić, ale w razie ewentualnej wygranej w sobotnim meczu w Łodzi, sytuacja dwóch ostatnich klubów w tabeli play out jest niemal przesądzona i wskazuje im opuszczenie koszykarskiej elity w naszym kraju.
- W sobotę jest szansa pobić się troszkę chyba już o rozstrzygnięcie play out. Jesteśmy aktualnie na etapie myślę gdzieś 60 procent, że na kolejny sezon pozostajemy w ekstraklasie. To jest ważne, że zostaliśmy w grze po wygranej z Odrą i zostaliśmy na tym 11. miejscu. Jest zatem nadzieja, że nadal możemy rozmawiać o rybnickiej koszykówce - ocenia Orczyk.
Rebecca Harris czy Magdalena Losi? UTEX ROW Rybnik czy ŁKS Siemens AGD Łódź?
W razie porażki w sobotę ŁKS Siemens AGD Łódź będzie traciła do bezpiecznego 11. miejsca, na którym plasuje się aktualnie UTEX ROW Rybnik, aż 4 punkty i na tym etapie może oznaczać to dla tego zespołu jedynie opuszczenie szeregów Ford Germaz Ekstraklasy.
To arcyważne spotkanie rozpocznie się w Łodzi w sobotę o godzinie 17:30. Czy zatem już w sobotę będzie można poznać dwóch tegorocznych spadkowiczów? Oczywiście matematyczne szanse obie drużyny zawsze będą jeszcze miały, ale w teorii nic już nie powinno się wtedy wydarzyć.