NBA: Bycza forma Rose'a i triumf Chicago

Wszystko wskazuje na to, że po raz pierwszy od 1998 roku Chicago Bulls okażą się najlepszą drużyną na Wschodzie. Wszystko za sprawą murowanego kandydata do nagrody MVP - Derricka Rose'a, który w sobotę znów dzielił i rządził w United Center.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

15 wygrana w ostatnich 17 meczach sprawia, że Chicago Bulls są bardzo blisko zwycięstwa w Konferencji Wschodniej. Mają obecnie 3 mecze przewagi nad Miami i 3,5 nad Boston Celtics. W formie jaką w tej chwili prezentują Byki, ciężko przypuszczać, że pozwolą sobie wydrzeć fotel lidera.

Powoli rozstrzyga się także kwestia nagrody MVP sezonu zasadniczego, która zapewne trafi w ręce Derricka Rose'a. Lider Byków w sobotę zdobył 36 punktów, 10 asyst, 3 bloki i 3 zbiórki. To trzeci mecz z co najmniej 30 oczkami w ostatnim czasie w wykonaniu Rose'a.

- Sądzę, że tak powinien grać MVP. Należy mu się ta nagroda - mówił Jerryd Bayless, zdobywca 26 punktów dla Raptorków.

Bulls nie mieli jednak łatwego zadania z kanadyjską ekipą. W końcówce ważne rzuty trafiał Kyle Korver, a oprócz Rose'a na wyróżnienie zasługują: Boozer, Deng i Gibson.

***

Milwaukee Bucks ma jeszcze cień szansy na awans do play off, więc każdy mecz jest dla nich na wagę złota. Tym razem po dogrywce pokonali Philadelphię 76ers, która niedawno zapewniła sobie miejsce w najlepszej ósemce Wschodu.

Do rozstrzygnięcia potrzebna była jednak dogrywka, w której kapitalnie spisał się Brandon Jennings. Leworęczny snajper Kozłów zdobył w niej dziewięć ze swoich 13 punktów i zmniejszył dystans do Indiany Pacers do 3,5 meczów. Milwaukee ma sześć spotkań do końca rozgrywek.

- Trzeba mocno zakończyć sezon. To jeden z wyznaczników bycia profesjonalistą - powiedział Jennings, który największe wsparcie miał w Johnie Salmonsie - 18 oczek.

***

Koszykarze Dallas mogli jeszcze marzyć o zajęciu 2. miejsca na Zachodzie, jednak ich porażka z Golden State Warriors ostatecznie przekreśliła te plany. Katem Mavs okazał się Monta Ellis, autor 32 punktów, w tym 18 w decydującej trzeciej kwarcie.

- Wygląda więc na to, że zajmiemy 3. miejsce - mówił niepocieszony Dirk Nowitzki, który zdobył 16 punktów, ale przy marnej skuteczności 5/16. - Chcieliśmy jeszcze coś wygrać przed startem play off, ale to i tak całkiem nowy sezon - dodał Niemiec.

Wyniki:

Chicago Bulls - Toronto Raptors 113:106
(D. Rose 36 (10 as), C. Boozer 18 (10 zb), L. Deng 17 - D. DeRozan 26, J. Bayless 26, L. Barbosa 18)

Memphis Grizzlies - Minnesota Timberwolves 106:89
(Z. Randolph 22, O.J. Mayo 20, T. Allen 12 - M. Beasley 20, L. Ridnour 17, N. Pekovic 14)

Milwaukee Bucks - Philadelphia 76ers 93:87 po dogrywce
(J. Salmons 19, B. Jennings 13, D. Gooden 12 (12 zb) - E. Brand 20 (12 zb), J. Holiday 15 (10 as), T. Young 14)

Golden State Warriors - Dallas Mavericks 99:92
(M. Ellis 32, D. Lee 16, D. Wright 13 - S. Marion 21, J. Terry 17, D. Nowitzki 16)

Los Angeles Clippers - Oklahoma City Thunder 98:92
(B. Griffin 26 (16 zb), E. Gordon 18, C. Smith 14 - K. Durant 23, J. Harden 14, S. Ibaka 11)

Aktualne tabele NBA ->

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×