Pierwszoligowe zmagania w ramach play-offów i play-outów już się rozpoczęły, jednak w Dąbrowie Górniczej oficjalna inauguracja nastąpi dopiero w niedzielę. Nie oznacza to, że emocji nie będzie.
Początek sezonu był dla obu ekip inny. Zagłębiacy pałętali się w dolnej części tabeli, by zakończyć rundę zasadniczą na drugiej pozycji z mianem dwukrotnego pogromcy Politechniki Warszawskiej oraz cudownej czwórki. Sytuacja kadrowa MKS-u poprawiła się, Wojciech Wieczorek ma już do dyspozycji więcej niż ósemkę koszykarzy, na parkiet powrócił już Rafał Partyka, którego kontuzja okazała się o wiele mniej groźna niż przewidywano. Wzmocnieniem po rekonwalescencji będzie również Tomasz Wróbel. Ten duet uzupełnia Marek Piechowicz, który już wprowadził się na parkiet, a wraz z rozpoczęciem decydującej fazy powinien już być w swojej normalnej dyspozycji.
W trakcie sezonu zasadniczego obie ekipy podzieliły się zwycięstwami, na własnym terenie triumfowali gdynianie 91:68, zaś w Dąbrowie Górniczej padł wynik 79:69. Najlepszymi zawodnikami w zagłębiowskich szeregach był szkielet drużyny, czyli Marek Piechowicz, Radosław Basiński i Adam Lisewski. To trio będzie w niedziele starało się zatrzymać gdyńską ofensywę, którą poprowadzą Grzegorz Mordzak, Tomasz Wojdyła i Tomasz Andrzejewski.
Asseco Prokom 2 w trakcie trwania sezonu stało się ekipą, której już nikt się nie bał. Mimo iż Wojciech Wieczorek przyznał przed pojedynkiem w Dąbrowie Górniczej, że pierwsza piątka gdyńskiego zespołu jest imponująca, a obawiać trzeba się całej drużyny, to jego podopieczni praktycznie od początku do końca kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i zwyciężyli dziesięcioma punktami.
Jednak wiadomo nie od dziś, że play-offy rządzą się własnymi prawami, a wyniki z rundy zasadniczej nic nie znaczą. Zawodnicy Leszka Marca wyjdą na parkiet z wiarą w znane przysłowie - do trzech razy sztuka. Pokonanie dąbrowian w ich własnej hali nie należy do najłatwiejszych zadań, ale jest to cel jak najbardziej osiągalny. Na zakwalifikowaniu się do finału, a zarazem awansu do TBL, bardziej (podobno) zależy Zagłębiakom, którzy już w minionym sezonie otarli się o koszykarską ekstraklasę. Gdynianie walczą w pierwszoligowych rozgrywkach dla siebie, bo awansować po prostu nie mogą. Przez to stan rywalizacji w tej parze wydaje się przesądzony.
Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe pomiędzy MKS-em Dąbrowa Górnicza a Asseco Prokomem 2 Gdynia zostanie rozegrane w niedzielę 3 kwietnia w dąbrowskiej hali "Centrum". Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 20. Rywalizacja w ćwierćfinale toczy się do dwóch zwycięstw.