Pruszkowianie przegrali już trzeci mecz w tym roku po rzucie rywali w ostatnich sekundach. Tym razem katem Wózków okazał się ich były gracz - Marcin Ecka. W decydującym momencie rozgrywający Znicza wszedł z piłką pod kosz i po dwutakcie zdobył dwa punkty, które przesądziły o wygranej gości. Gospodarze nie zdążyli już odpowiedzieć.
Wcześnie trwała bardzo zacięta walka. Wózki osłabione pod koszem postawiły na rzuty z dystansu. Podopieczni Bartłomieja Przelazłego wykonali 38 rzutów zza linii 6,25 (tylko 24 za dwa), a trafili aż dwadzieścia z nich. Dłoniak trafił sześć takich rzutów, 5 dołożył Wołoszyn. Przez długi czas taka taktyka zdawała egzamin. Po 20 minutach pruszkowianie prowadzili 57:49. Po przerwie przebudził się Ecka, który świetnie prowadził grę Znicza. Posyłał sporo piłek pod kosz do Miszczuka (19 punktów w meczu), a swoje grał także lider ekipy z Jarosławia ? Tomasz Celej, zdobył 20 punktów. Mecz się wyrównał, a o wszystkim zadecydowała końcówka. Pruszkowianie wcześniej mogli zapewnić sobie zwycięstwo, ale złe decyzje w ataku podejmował Dominik Czubek z czego wynikały straty. W ostatniej akcji odpowiedzialność wziął na siebie Marcin Ecka. Trafił i dwa punkty pojechały na Podkarpacie.
BT Wózki Pruszków ? Znicz Jarosław 90:92 (28:23, 29:26, 15:26, 18:17)
BT Wózki: Dłoniak 26, Wołoszyn 17, Matuszewski 16,Czubek 11, Bajer 7, Bacik 5, Malewski 5, Suliński 3, Rduch 0, Kok 0, Bogdanowicz 0.
Znicz: Celej 20, Miszczuk 19, Fortuna 19, Przewrocki 16,Sikora 7, Ecka 6, Mikołajko 2, Dryjański 2, Miller 1, Szczotka 0.