Po piątkowym treningu trener Erik Spolestra nie był w najlepszym nastroju. Wszystko z powodu kontuzji dwóch istotnych zawodników z ławki - Udonisa Haslema oraz Mike'a Millera. Pierwszy z nich od bardzo długiego czasu zmaga się z kontuzją stopy, z kolei drugi doznał urazu kciuka w lewej dłoni.
Haslem ostatni mecz rozegrał w listopadzie ubiegłego roku, ale w ostatnim czasie pojawiła się szansa na jego powrót. Niestety nie nastąpi to prędko. - Widzimy światełko w tunelu, ale chyba nie nie zagra za tydzień, ani nawet dwa - mówił Spoelstra.
Miller z powodu kontuzji zagrał tylko siedem minut w rywalizacji przeciwko Philadelphii. W ostatnich trzech meczach w ogóle jednak nie wychodził na parkiet, choć cały czas znajduje się na ławce rezerwowych. - Trener wie, że jak będę potrzebny, to zagram. Jeśli nie, to będę starał się być najlepszą cheerleaderką - żartobliwie przyznał.
Miami rozpocznie rywalizację z Bostonem w niedzielę. Pierwsze dwa mecze zostaną rozegrane na Florydzie.