Jerzy Chudeusz: Praca na maksa

Jerzy Chudeusz, nowy szkoleniowiec klubu z Wałbrzycha, nie zastanawiał się zbyt długo, gdy zadzwonili do niego działacze Victorii Górnika i obie strony szybko doszły do porozumienia.

Damian Chodkiewicz
Damian Chodkiewicz

- Wszędzie tam gdzie podejmuję pracę, daję z siebie wszystko. Również w Wałbrzychu mogę obiecać pracę na maksa. Jestem tu po to, by zbudować zespół waleczny, którego po następnym sezonie nikt się nie będzie wstydził – powiedział, na łamach oficjalnej strony internetowej Victorii Górnika, Jerzy Chudeusz.

Polski szkoleniowiec wie, iż w nadchodzącym sezonie będzie mógł korzystać z usług Tomasza Zabłockiego i Rafała Glapińskiego, ale chciałby zatrzymać także Łukasza Wichniarza, Markusa Carra, Kristijana Ercegovicia oraz JJ Montgomery'ego. W dolnośląskim klubie na pewno nie zostanie Logan Kosmalski, który wybrał ofertę z Niemiec.

- Wstępnie mogę powiedzieć, że chciałbym mieć w drużynie 7 Polaków i maksymalnie 5 obcokrajowców. Ale zaznaczam, że nie ograniczam się tylko do Amerykanów. Choć Litwini czy Serbowie są dziś na rynku bardzo drodzy – dodaje Chudeusz. Polski szkoleniowiec widzi również miejsce w prowadzonej przez siebie drużynie dla Mateusza Bierwagena i Macieja Raczyńskiego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×