Trener Phoenix Suns, Alvin Gentry zapowiedział, że chce budować zespół wokół trójki zawodników, wśród których jest Marcin Gortat. Na kim jeszcze oprócz Polaka trener oprze grę? - Wokół mnie, a także Steve'a Nasha oraz Granta Hilla, czyli zawodników, którzy są w ekipie Słońc od dłuższego czasu. Ja jestem jedną z osób, które widzą się tutaj na dłużej. To bardzo miłe, że jestem filarem tej drużyny. Trener nie ujawniał mi swoich planów, lecz byli to przedstawiciele klubu, menedżerowie - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym Gortat.
Najlepszy polski koszykarz zaznaczył, że jego pojawienie się na zgrupowaniu kadry narodowej nie jest jeszcze przesądzone. O całej sytuacji poinformuje media 1 lipca. W sprawie gry w reprezentacji Gortat rozmawiał w dyrektorem Walterem Jeklinem. Jak ocenia tę rozmowę? - Spotkanie było ciekawe. Nie jest to pierwsza osoba, która przyjechała, żeby zapewniać mnie o różnych postanowieniach czy zmianach. Podchodzę do tego z dystansem. Myślę, że wizyta służyła temu, by się poznać i nawiązać kontakt. Jeszcze nigdy nie miałem okazji spotkać się z nim i porozmawiać. To człowiek bardzo inteligentny, cieszący się wielkim szacunkiem i będzie miał dobry wpływ na naszą reprezentację - wyjaśnił na łamach Przeglądu Sportowego Gortat.
Nie jest wykluczone, że w lidze NBA będziemy mieli do czynienia z lokautem. Polski koszykarz nie narzeka jednak na brak ofert. Skąd pojawiły się najbardziej kuszące propozycje? - Są to kluby rosyjskie. Tak, dają więcej niż w NBA, ale to bardzo skomplikowana sprawa. Jest zatem duża szansa, że w takiej sytuacji zostanę w USA i będę trenował w Orlando, czekając na nowy sezon - dodał Gortat.
Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.