Miejsce w pierwszej piątce - wywiad z Iloną Mądrą, złotą medalistką mistrzostw Europy

Złota medalistka mistrzostw Europy z 1999 roku, uczestniczka Igrzysk Olimpijskich w Sydney, finalistka Pucharu Ronchetti, dwukrotna mistrzyni Polski, mowa o Ilonie Mądrej, która zasiliła szeregi brzeskiej Odry w minionym sezonie. Niestety, kontuzja wykluczyła ją z dalszej gry, jednak Odra miała nadal wsparcie w jej osobie z ławki rezerwowych. W ostatnich dniach pani Ilona obecna była na campie w Brzegu, jako opiekunka sportowa kilku zawodniczek biorących udział w treningach.

Mariusz Kolekta: Ekstraklasa w Brzegu uratowana?

Ilona Mądra: Tak. Z tego się bardzo cieszę, ponieważ uważam, że Brzeg zasługuje, aby nadal mieć drużynę w najwyższej klasie rozgrywkowej, aby kontynuować tradycję od niepamiętnych już czasów. Odkąd trenuję koszykówkę w Brzegu zawsze była ona na dobrym poziomie. Jest okazja, by zebrać zespół i przygotować na kolejny sezon, miejmy nadzieję, że z lepszym skutkiem, być może walcząc o ósemkę.

Pod koniec sezonu złapała pani kontuzję - czy już wszystko w porządku?

- Na szczęście nie był to tak groźny uraz jak rokowano na początku. Jeszcze czuję ból w łydce i Achillesie, ale wracam już po mału do zdrowia.

Dużo się mówi o tym, że minimum jedna Polka będzie mogła grać w meczowej piątce w FGE...

- Ja oczywiście jestem za tym, żeby było jak najwięcej Polek w składzie, bo sprowadzanie zawodniczek zza granicy, które są na tym samym poziomie lub gorsze od Polek myślę, że się mija z celem. Mamy w tym roku mistrzostwa Europy i pojawia się problem ze skompletowaniem szerszego składu. Oczywiście takie zawodniczki jak Ewelina Kobryn, Magdalena Leciejewska czy Paulina Pawlak grają zawsze na wysokim poziomie reprezentacyjnym, ale musimy szukać zawodniczek, które będą uzupełniać kadrę narodową. A jeśli Polki nie będą grać w polskiej lidze to gdzie mają grać?

Ostatnie mistrzostwa Europy w Polsce w 1999 roku zakończyły się...

- ...wielkim sukcesem (śmiech).

Jak będzie zatem teraz?

- Myślę, że podobnie będzie w tym roku. Będę mocno ściskała kciuki za dziewczyny i daj Boże, by Katowice były szczęśliwe dla Polski tak jak były szczęśliwe dla nas w 1999 roku.

Czy nadal będzie pani związana w przyszłym sezonie z Odrą Brzeg?

- Bardzo miło wspominam pobyt w Brzegu, wprawdzie krótki, bo tylko czteromiesięczny, ale jednak mile zakończony. Będę nadal współpracowała z trenerem Czeczuro na takiej zasadzie, że będę proponowała mu młode polskie zawodniczki, których jestem opiekunem sportowym. W kręgu zainteresowań są zarówno zawodniczki, które już mogą występować w ekstraklasie, jak i te, które w niedalekiej przyszłości mogą do niej trafić.

Jaka jest różnica między dziewczynami z 1 ligi, a tymi z ekstraklasy?

- Umownie można powiedzieć, że dziewczyny z ekstraklasy mają więcej doświadczenia, ale koszykarki z 1 ligi również to doświadczenie gdzieś muszą łapać. Fajnie, gdy młode Polki dostają szanse gry w zespołach ekstraklasy, a do takich należą Brzeg, Leszno, Bydgoszcz czy Pruszków. Takich trenerów należy szukać, którzy promują młode Polki.

Podsumowując - Polska mistrzem Europy 2011?

- Chciałabym bardzo. Jest to życzenie moje na pewno. Jeśli zajmą miejsce w pierwszej piątce, premiujące udział na olimpiadzie to będzie super.

Komentarze (0)