Do pechowej kontuzji doszło w końcówce czwartej kwarty, kiedy Dirk Nowitzki starł się z Chrisem Boshem.
Czytaj relację z pierwszego meczu finału NBA -->
- Myślałem, że go tylko zahaczyłem i nic się nie stało. Kiedy spojrzałem jednak na palec, zorientowałem się, że nie mogę go wyprostować - relacjonował Niemiec.
Dodatkowe badania nie wykazały żadnych złamań w strukturze kości.
Nowitzki zdobył w tym meczu 27 punktów, a jego średnia w całych play off przekracza 28 oczek. We wtorek całe Dallas trafiało na kiepskiej, 37,3 proc. skuteczności (najniższa w tegorocznych play off).
- Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Będę musiał prawdopodobnie grać do końca play off ze specjalnym ochraniaczem - dodał Nowitzki, który zapewnił, że uraz nie wpłynie na jego postawę w finałowej rywalizacji. - Będę gotowy na czwartek.