TBL pod lupą: Energa Czarni Słupsk

Wielkim sukcesem sezon 2010/11 zwieńczyli koszykarze Energi Czarnych Słupsk. Podopieczni trenera Dainiusa Adomaitisa wywalczyli brązowy medal, pokonując w decydującej konfrontacji ekipę Trefla Sopot. Jaki udział w tym sukcesie mieli zatem poszczególni zawodnicy drużyny ze Słupska?

W tym artykule dowiesz się o:

Czytaj również: Trefl, Polpharma, Anwil, PBG Basket, AZS, Zastal, Polonia, Kotwica, Siarka

Jak prezentowali się Polacy?

Paweł Leończyk (silny skrzydłowy) - nadal należy do graczy młodego pokolenia. Stale robi postępy. Znakomicie odnajduje się w twardej walce pod obręczą. Potrafi nie tylko świetnie grać tyłem do kosza, ale również celnie przymierzyć z półdystansu, choć zdecydowanie lepiej czuje się w polu trzech sekund. Nie należy do zawodników szalonych. Z reguły każde jego zagranie jest przemyślane, dzięki czemu Leończyk imponuje przede wszystkim skutecznością.

Leończyk zaliczył kolejny udany sezon w Słupsku

W minionym sezonie polski skrzydłowy być może nie liderował drużynie ze Słupska, jednak był bardzo solidnym zmiennikiem. Pod koniec rozgrywek zyskał sobie miejsce w pierwszej piątce zespołu. Kibicom w pamięci szczególnie utkwiły mecze półfinałowe z ekipą Asseco Prokomu Gdynia. W jednym z nich Leończyk rzucił rywalom 20 punktów. Czarni wówczas wygrali pojedynek na parkiecie rywala.

Paweł Leończyk w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
33 20,5 9,0 4,6 0,6 0,6 0,5 11,8

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4,5*

Mantas Cesnauskis (rozgrywający / rzucający obrońca) - w ubiegłym roku otrzymał polskie obywatelstwo. Można powiedzieć, że stał się on już ikoną słupskiej koszykówki. Cesnauskis to gracz z wysokim boiskowym IQ. Szczególnie dobrze odnajduje się w roli strzelca, choć z reguły występuje jako dżoker. Imponuje skutecznością rzutów z dystansu. Wielokrotnie to on brał na swoje barki odpowiedzialność w najważniejszych momentach meczu. Cesnauskis z powodzeniem radził sobie również w roli rozgrywającego.

Cesnauskis zadomowił się już w Słupsku

Litwin z polskim paszportem już od kilku lat utrzymuje stały, wysoki poziom w PLK. Początkowo, gdy trafił do Słupska nominalnie występował w roli playmakera. Z czasem częściej jednak pełnił funkcję rzucającego obrońcy. Cesnauskis udowodnił, że zespół może na niego liczyć. Był ważną częścią brązowego składu drużyny ze Słupska.

Mantas Cesnauskis w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
32 25,0 11,2 2,0 1,8 0,9 0,1 9,0

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 5

Zbigniew Białek (silny skrzydłowy) - zawodnik, który od samego początku stał się podstawowym ogniwem w rotacji trenera Dainiusa Adomaitisa. Pod koniec sezonu zagubił jednak gdzieś swoją formę strzelecką, przez co stracił miejsce w pierwszej piątce na rzecz Leończyka. Szkoleniowiec nie stawiał na niego już tak często, jak to bywało jeszcze na początku rozgrywek. Białek zawiódł nieco w fazie play-off. W decydującym momencie brakowało jego punktów, choć generalnie zanotował pozytywny sezon.

Zbigniew Białek w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
33 26,5 8,9 4,8 1,6 1,2 0,4 11,1

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4

Krzysztof Roszyk (rzucający obrońca / niski skrzydłowy) - typowy boiskowy zadaniowiec. Przede wszystkim odpowiada on za defensywę. Roszyk należy do czołowych "plastrów" polskiej ligi. W ofensywie radzi sobie już nieco gorzej. Często wychodzi na obwód. W rzutach z dystansu jest mniej lub bardziej skuteczny, w zależności od dyspozycji dnia. Polski skrzydłowy jest ulubieńcem trenerów, którzy preferują defensywny basket.

Jak zawsze głównym zadaniem Roszyka była defensywa

Roszyk to gracz już bardzo doświadczony i obyty z polskimi parkietami. Wszędzie gdzie się pojawiał, znakomicie wywiązywał się ze swojej dosyć niewdzięcznej roli człowieka od czarnej roboty. Pod tym kątem sezon może zaliczyć do udanych.

Krzysztof Roszyk w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
32 23,0 5,8 2,9 1,2 0,7 0,1 7,0

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4

Wojciech Szawarski (rzucający obrońca / niski skrzydłowy) - z przeprowadzki do Słupska raczej zadowolony być nie może. Szawarski nie dostawał już tylu okazji do gry, co choćby w Poznaniu czy wcześniej w zespole z Ostrowa Wielkopolskiego. Polski skrzydłowy sezon ocenił jednak pozytywnie. - Kibice w Słupsku powinni być zadowoleni, bo zdobyliśmy brązowy medal. Dla mnie osobiście to był też świetny sezon. Poznałem wspaniałych ludzi, była wspaniała atmosfera - powiedział. W kolejnych rozgrywkach Szawarski przywdzieje barwy drugoligowej BM Węgiel Stali Ostrów Wielkopolski. Czytaj więcej -->

Wojciech Szawarski w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
33 16,5 4,4 2,2 0,5 0,9 0,3 5,9

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 3

Hubert Pabian ( niski skrzydłowy) - zawodnik z głębokich rezerw ekipy ze Słupska. Nabiera doświadczenia na polskich parkietach. Jak na razie niczym szczególnym się nie wyróżnił, choć z sezonu na sezon czuje się coraz pewniej na boisku.

Hubert Pabian w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
19 5,0 1,6 0,7 0,1 0,2 0,0 1,6

Ocena portalu SportoweFakty.pl: brak oceny

Patryk Przyborowski ( niski skrzydłowy) - podobnie jak Pabian należy do grona zawodników, którzy dopiero poznają parkiety TBL. Z reguły na boisku pojawiał się, kiedy wynik meczu był już przesądzony. Być może w przyszłości jeszcze o nim usłyszymy.

Patryk Przyborowski w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
12 3,0 1,6 0,1 0,1 0,1 0,0 0,8

Ocena portalu SportoweFakty.pl: brak oceny

Jak prezentowali się obcokrajowcy?

Jerel Blassingame (rozgrywający) - pierwszy playmaker Czarnych Słupsk. Zadziwiał szybkością i znakomitym przeglądem pola. Mimo niezbyt imponujących parametrów fizycznych, potrafił także z powodzeniem radzić sobie w roli czołowego strzelca swojego teamu. Amerykanin w każdym spotkaniu pojawiał się na parkiecie w pierwszej piątce. Trener darzył go sporym zaufaniem, a ten potrafił się znakomicie odwdzięczyć swoją postawą na parkiecie. Przesadą nie będzie stwierdzenie, że Blassingame okazał się jednym z najlepszych obcokrajowców TBL minionego sezonu.

Blassingame - jeden z najlepszych playmakerów minionego sezonu

Amerykański rozgrywający aż pięciokrotnie kończył spotkanie z dwucyfrową liczbą asyst. Ponadto mimo tego, że ma on zaledwie 176 cm wzrostu, potrafił skutecznie powalczyć o zbiórkę. Blassingame był przywódcą drużyny i śmiało można stwierdzić, że to on poprowadził zespół do brązowego medalu.

Jerel Blassingame w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
33 31,5 13,6 3,4 6,2 1,5 0,0 13,2

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 5

Bryan Davis (środkowy) - twardy i nieustępliwy amerykański środkowy. Imponował głównie dynamiką swoich zagrań. W zdecydowanej większości spotkań wychodził w podstawowym składzie słupskiej ekipy. Co prawda na parkiecie nie spędzał zbyt wiele minut, jednak w pełni potrafił wykorzystać swoją szansę. Niejednokrotnie miał problemy z faulami. To między innymi dlatego zmuszony był częściej siadać na ławkę rezerwowych.

Bryan Davis w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
33 18,5 8,5 4,4 0,4 0,8 1,0 10,1

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4

Cameron Bennerman (rzucający obrońca) - od pierwszego meczu w barwach Czarnych Słupsk jasne stało się, że to on będzie czołowym strzelcem zespołu. Amerykanin był wręcz nie do zatrzymania dla większości drużyn PLK. Stanowił świetny duet wraz z Blassingamem. W spotkaniu z Anwilem Włocławek nabawił się jednak kontuzji. Początkowo wydawało się, że Bennerman wróci do gry. Finalnie okazało się, iż amerykański snajper nie pojawi się już na parkietach TBL w tym sezonie. Drużyna ze Słupska straciła wówczas jednego z najważniejszych zawodników w rotacji. Być może gdyby nie to, pokusiłaby się o jeszcze lepszy rezultat. Mimo wszystko wydaje się to mało realne.

Cameron Bennerman w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
21 30,0 14,5 3,0 1,4 1,4 0,5 10,7

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 5

Ermin Jazvin (środkowy) - dołączył do zespołu w trakcie sezonu. Miał wzmocnić drużynę w walce pod koszem. Bośniak lepsze występy przeplatał nieco słabszymi, choć z jego postawy włodarze Czarnych mogą być zadowoleni. Szczególnie dobrze Jazvin prezentował się w fazie play off w meczach półfinałowych przeciwko drużynie Asseco Prokomu Gdynia.

Ermin Jazvin w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
17 19,0 8,8 5,2 0,5 0,2 0,0 9,1

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 3,5

William Avery (rozgrywający / rzucający obrońca) - podobnie jak Jazvin on także dołączył do zespołu w trakcie rozgrywek. Jego postawa jednak na kolana nie powaliła. Na palcach jednej ręki można policzyć spotkania, w których Amerykanin spisał się na miarę oczekiwań. Z reguły prezentował się bezproduktywnie. - Na pewno chciałbym pełnić rolę lidera w zespole - mówił w jednym z wywiadów Avery. W rzeczywistości jednak nawet nie zbliżył się poziomem do czołowych graczy słupskiej ekipy.

William Avery w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
13 16,0 5,5 1,1 1,5 0,3 0,2 3,2

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 2

Chris Oakes (środkowy) - w barwach zespołu prowadzonego przez trenera Adomaitisa zagrał w zaledwie siedmiu spotkaniach. Klub ze względu na rozczarowujące wyniki, postanowił się z nim rozstać. W jego miejsce działacze zespołu ściągnęli Ermina Jazvina, co okazało się udanym ruchem transferowym.

Chris Oakes w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
7 8,5 2,9 2,7 0,1 0,3 0,1 4,3

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 1,5

Rekordziści Energi Czarnych Słupsk

Punkty: Jerel Blassingame - 25 punktów przeciwko drużynie Polpharmy Starogard Gdański

Zbiórki: Ermin Jazvin - 13 zbiórek przeciwko drużynie Anwilu Włocławek

Asysty: Jerel Blassingame - 11 asyst przeciwko drużynie Zastalu Zielona Góra

Straty: Jerel Blassingame - 6 strat przeciwko drużynie PBG Basketu Poznań

Przechwyty: Wojciech Szawarski - 5 przechwytów przeciwko drużynie Polpharmy Starogard Gdański

Bloki: Zbigniew Białek - 4 bloki przeciwko drużynie PGE Turowa Zgorzelec

Eval: Zbigniew Białek - 33 przeciwko drużynie PGE Turowa Zgorzelec

Podsumowanie

Trener Adomaitis zbudował świetny i przede wszystkim waleczny zespół. Rzecz jasna największy nacisk kładł na defensywę. W tym elemencie miał do dyspozycji kilku specjalistów na czele z Roszykiem. Bez wątpienia w słupskiej drużynie największy potencjał tkwił na obwodzie, gdzie gwiazdą ligi okazał się Blassingame. Pod koszem rotacja zawodnikami była bardziej zbilansowana.

Przed sezonem chyba mało kto stawiał na to, że w pierwszej rundzie Czarni nie będą mieli sobie równych. Później przyszedł co prawda kryzys, jednak można powiedzieć, że nastąpił on w najlepszym możliwym momencie. W fazie play off drużyna ze Słupska znowu złapała wiatr w żagle. Finalnie udało się jej zdobyć brązowy medal, co bez wątpienia można uznać za wielki sukces zespołu.

*Skala od 1-6

Komentarze (0)