Witka zostaje w Zgorzelcu

Robert Witka to kolejny, po Iwo Kitzingerze, Chrisie Danielsie i Krzysztofie Roszyku, gracz, który zdecydował, iż w nadchodzących rozgrywkach reprezentować będzie barwy PGE Turowa Zgorzelec.

Robert Witka w Zgorzelcu przebywa od dwóch lat, a do przygranicznego miasta trafił z Anwilu Włocławek. W minionym sezonie 27-letni skrzydłowy wzbogacał konto PGE Turowa o 9,2 punktu oraz 4,4 zbiórki w Dominet Bank Ekstralidze oraz 3,9 punktu i 2,4 zbiórki w rozgrywkach Pucharu ULEB.

- Robert jest reprezentantem Polski, a w dodatku będzie to jego trzeci sezon w Zgorzelcu pod okiem trenera Saso Filipovskiego. Robert Witka, Iwo Kitzinger i powracający Krzysztofem Roszyk są zawodnikami, którzy doskonale znają filozofię Słoweńca, a Filipovski też wie, na co stać tych graczy i czego można się po nich spodziewać – mówi Piotr Waśniewski, prezes PGE Turowa.

Witka przygodę z koszykówką rozpoczął dopiero w wieku 15 lat, a już mając 16 lat zadebiutował w ekstraklasie w barwach Anwilu Włocławek. Najlepszy okres jego kariery rozpoczął się jednak dopiero po powrocie z wypożyczenia do drużyny Zagłębie Sosnowiec w roku 2001, kiedy to stał się podstawowym graczem ekipy z Kujaw, z którą to sięgnął w 2003 roku po mistrzostwo Polski. Robert był członkiem reprezentacji Polski do lat 20 oraz uczestnikiem Mistrzostw Europy seniorów w Hiszpanii w roku 2007, gdzie zdobywał średnio blisko 6 punktów w meczu. Największym atutem polskiego skrzydłowego jest rzut z dystansu (blisko 40 procent skuteczność w rzutach za trzy punkty w sezonie 2007/2008). W ostatnich dwóch sezonach poprawił znacznie również grę tyłem do kosza, dzięki czemu stał się bardziej wszechstronnym graczem.

W ostatnim czasie sporo mówiło się o zainteresowaniu Witką przez Prokom Trefl Sopot oraz Anwil Włocławek. - Jest to zawodnik wzmacniający siłę naszego ataku i jednocześnie gracz, który bezwzględnie wpisuje się w styl gry Saso Filipovskiego, czy ciężka praca w obronie. Cieszę się, że pomimo kilku innych ofert, Robert zdecydował się wybrać ofertę Turowa Zgorzelec – dodaje prezes Waśniewski.

Komentarze (0)