TBL pod lupą: PGE Turów Zgorzelec

Początek sezonu w wykonaniu PGE Turowa Zgorzelec nie napawał optymizmem. Podopieczni trenera Jacka Winnickiego dosyć ospale zbierali się do walki o najwyższe cele. Finalnie jednak odnieśli wielki sukces, zdobywając srebrny medal. Nie da się jednak ukryć, że złoto było w zasięgu ręki.

W tym artykule dowiesz się o:

Czytaj również: Energa Czarni, Trefl, Polpharma, Anwil, PBG Basket, AZS, Zastal, Polonia, Kotwica, Siarka

Jak prezentowali się Polacy?

Robert Tomaszek (silny skrzydłowy / środkowy) - polski skrzydłowy, który ma również niemiecki paszport. Wcześniej występował w barwach PBG Basketu Poznań. W zespole ze Zgorzelca jego notowania nieco spadły, choć w większości spotkań pojawiał się w wyjściowym składzie. Tomaszek należy do graczy niezwykle charyzmatycznych. Ciężko pracował na parkiecie. W minionym sezonie zaliczył kilka świetnych występów. W fazie play-off jednak nie zachwycał.

Tomaszkowi brakowało nieco stabilności

Włodarze drużyny ze Zgorzelca mogli spodziewać się mimo wszystko nieco lepszej postawy tego zawodnika. Tomaszek bez wątpienia nadrabiał braki walecznością, jednak swoimi występami nie powalił kibiców na kolana. Mimo tego stanowił ważne ogniwo PGE Turowa w drodze po kolejny medal.

Robert Tomaszek w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
40 18,5 7,0 4,5 0,6 0,7 0,1 7,9

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4*

Michał Gabiński (silny skrzydłowy) - po przeprowadzce w 2009 roku z Anwilu do Stali Stalowa Wola, wreszcie mógł rozwinąć wachlarz swoich możliwości. Po dobrym sezonie sięgnęli po niego włodarze drużyny ze Zgorzelca. Można stwierdzić, że gracz ten cały czas nabywa doświadczenia na parkietach ekstraklasy. W zespole PGE Turowa nie prezentował się co prawda źle, jednak na pewno też nie błyszczał. Po solidnym sezonie w Stalowej Woli, kibice mogli spodziewać się nieco lepszej postawy od tego gracza.

Michał Gabiński w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
41 20,0 5,3 4,1 0,7 0,6 0,5 7,3

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 3,5

Konrad Wysocki (niski skrzydłowy / silny skrzydłowy) - urodził się co prawda w Rzeszowie, jednak większość swojego życia spędził na niemieckiej ziemi. Grał nawet dla reprezentacji tego kraju. Waleczny i bardzo żywiołowo reagujący na wydarzenia na parkiecie. Pierwszoplanowy skrzydłowy drużyny ze Zgorzelca. W każdym meczu pojawiał się w pierwszej piątce. W ważnych momentach nie drżała mu ręka. Zyskał sobie pełne zaufanie trenera i go nie zawodził. Był ostoją swojej drużyny zarówno w ataku jak i w obronie.

Wysocki nie zawodził w ważnych momentach

Polski skrzydłowy był jednym z ulubieńców kibiców. Po raz kolejny pokazał, że najważniejsze jest dla niego dobro zespołu. Wysocki w jednym z wywiadów przyznał, że mocno utożsamia się z Polską. - Bardzo długo byłem w Niemczech. Tam dorastałem, ale przez ostatnie dwa lata coraz mocniej czuję się Polakiem. Tutaj mam swoje korzenie i rodzinę. Wszyscy sobie przypominamy jak to było wcześniej - zdradził.

Konrad Wysocki w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
41 30,5 10,5 6,9 1,1 1,0 0,1 14,0

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 5

Bartosz Bochno (rzucający obrońca) - zawodnik od kilku lat związany z ekipą PGE Turowa. Z roku na rok jego statystyki ulegają poprawie, choć cały czas jego wkład w sukcesy drużyny nie jest znaczący. Trener Winnicki dawał sporo okazji do gry temu zawodnikowi zwłaszcza w pierwszej części sezonu. Przez pewien czas posyłał go nawet do boju w podstawowym składzie. Później Bochno grał już nieco mniej. Wyróżniała go jednak determinacja i solidna postawa w defensywie.

Bartosz Bochno w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
41 15,5 3,3 1,4 0,5 0,6 0,1 3,7

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 3

Mateusz Jarmakowicz (środkowy) - z tym zawodnikiem wiązano zdecydowanie większe nadzieje. Polski środkowy trenował niegdyś z juniorami Realu Madryt i Benettonu Treviso. W Zgorzelcu nie dostał jednak swojej szansy. Na boisku pojawiał się sporadycznie, przez co nie miał nawet możliwości zaprezentowania tego, co wyniósł z zagranicznych parkietów.

Mateusz Jarmakowicz w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
10 3,0 0,7 0,5 0,0 0,0 0,0 0,3

Ocena portalu SportoweFakty.pl: brak oceny

Oskar Bukowiecki (rozgrywający) - wychowanek zespołu ze Zgorzelca. Powoli nabiera doświadczenia na pozycji rozgrywającego. 20-latek wystąpił w minionym sezonie w siedmiu spotkaniach. W dwóch z nich nawet zapunktował.

Oskar Bukowiecki w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
7 2,0 0,6 0,1 0,1 0,0 0,0 -0,1

Ocena portalu SportoweFakty.pl: brak oceny

Jak prezentowali się obcokrajowcy?

Torey Thomas (rozgrywający) - boiskowy przywódca drużyny prowadzonej przez trenera Winnickiego. Mimo niezbyt imponujących parametrów fizycznych, wykazywał się na parkiecie niezwykłą wszechstronnością. Jego domeną było rzecz jasna kreowanie gry, jednak Thomas okazał się także najlepszym strzelcem swojego zespołu. Amerykanin potrafił również z powodzeniem powalczyć o zbiórkę.

Thomas pełnił rolę lidera PGE Turowa

Amerykański playmaker w głosowaniu, w którym wzięli udział dziennikarze z całej Polski za pośrednictwem serwisu Tauron Basket Ligi, otrzymał tytuł MVP sezonu. - Silny, zwinny, skoczny i niezwykle szybki, potrafiący biegać od kosza do kosza przez cały mecz. Przy tym koncentrujący się na podaniach i grze zespołowej - tak przed sezonem charakteryzowała Thomasa jego agencja. Po zakończonych już rozgrywkach z pełnym przekonaniem można powiedzieć, że słowa te znalazły swoje odzwierciedlenie na parkiecie.

Torey Thomas w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
41 32,0 14,4 4,2 5,7 1,9 0,0 15,8

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 5

David Jackson (rzucający obrońca) - bardzo ważne ogniwo w rotacji trenera Winnickiego. Solidnie wywiązywał się ze swoich boiskowych zadań, głównie dotyczących roli strzelca. Zanotował kilka znakomitych występów zwłaszcza w fazie play-off. Zanim trafił on jednak do Zgorzelca, swoją grą zachwycał kibiców ligi słowackiej. Jego przeprowadzka do tak silnej drużyny mogła zatem budzić wątpliwości. Amerykanin dobrze wywiązał się jednak ze swojej roli.

David Jackson w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
41 26,0 10,5 3,1 1,3 1,0 0,2 8,3

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4,5

Marko Brkić (silny skrzydłowy) - Serb wrócił do Polski po roku przerwy. Po dobrych występach w Polpaku Świecie i Anwilu Włocławek, włodarze PGE Turowa mogli na niego postawić w ciemno. Serbski skrzydłowy nie zawiódł oczekiwań kibiców. Imponował przede wszystkim skutecznością rzutów z dystansu. Nie bał się też twardej walki pod koszem. Sezon może zaliczyć do udanych.

Marko Brkić w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
36 22,0 9,4 3,6 0,8 0,3 0,4 8,2

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4

Daniel Kickert (silny skrzydłowy / środkowy) - dołączył do drużyny w trakcie trwania rozgrywek. Na początku grał nieco asekuracyjnie. Z czasem jednak jego forma rosła, by eksplodować w fazie play-off. Szczególnie dobrze prezentował się w konfrontacji z zespołem Asseco Prokomu Gdynia. Wówczas zyskał sobie nawet miejsce w pierwszej piątce. W większości spotkań jednak na parkiet wychodził z ławki. Oficjalnie nawet przyznano mu nagrodę dla najlepszego rezerwowego PLK.

Daniel Kickert w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
25 18,5 9,3 2,8 0,5 0,6 0,2 8,6

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4,5

Ivan Zigeranović (środkowy) - początek sezonu w wykonaniu tego gracza mógł napawać optymizmem. Po dobrych występach przyszedł jednak okres niemocy. Zigeranović grał coraz mniej, a jego skuteczność drastycznie spadła. Później Serb tracił minuty na rzecz Kickerta. Do końca sezonu już niczym szczególnym się nie wyróżnił. Można zatem powiedzieć, że rozgrywki w jego wykonaniu okazały się tylko połowicznie udane.

Ivan Zigeranović w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
34 12,5 5,9 3,0 0,2 0,4 0,4 6,2

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 2,5

Michael Kuebler (rzucający obrońca) - strzelec wyborowy takich zespołów jak Viking Gdynia, Basket Kwidzyn, AZS Koszalin. Taką łatkę kibice ze Zgorzelca mogli przykleić przy tym zawodnika przed jego przeprowadzką do Zgorzelca. Amerykanin słynął z szalonej i skutecznej gry. Szczególnie imponował w rzutach z obwodu. Po zakontraktowaniu go przez włodarzy zgorzeleckiej drużyny, jego notowania znacznie spadły.

W PGE Turowie Kuebler nie był już tak skuteczny

Kuebler niczym nie przypominał gracza, który wcześniej zachwycał kibiców swoimi umiejętnościami strzeleckimi. Na parkiecie nie dostawał co prawda tylu szans co wcześniej, jednak kiedy już się pojawiał, z reguły prezentował się bezproduktywnie.

Michael Kuebler w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
38 15,0 4,4 1,1 0,4 0,2 0,0 2,5

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 2

Ivan Koljević (rozgrywający) - zmiennik Thomasa na pozycji rozgrywającego. Do momentu kiedy reprezentował barwy PGE Turowa Zgorzelec, nieźle wywiązywał się ze swojej roli. Zaliczył kilka solidnych występów. Z niewyjaśnionych przyczyn opuścił zespół ze Zgorzelca przed fazą play off. W kuluarach mówiło się o nieprofesjonalnej postawie Czarnogórca podczas treningów, a także poza boiskiem jako o kluczowych przyczynach rozstania.

Ivan Koljević w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
18 13,0 7,0 1,6 2,2 0,4 0,0 6,2

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 3

Rekordziści PGE Turowa Zgorzelec

Punkty: Torey Thomas - 31 punktów przeciwko drużynie Asseco Prokomu Gdynia

Zbiórki: Konrad Wysocki - 14 zbiórek przeciwko drużynie AZS-u Koszalin

Asysty: Torey Thomas - 13 asyst przeciwko drużynie Zastalu Zielona Góra

Straty: Ivan Koljević - 7 strat przeciwko drużynie Energi Czarnych Słupsk

Przechwyty: Torey Thomas - 6 przechwytów przeciwko drużynie Asseco Prokomu Gdynia

Bloki: Michał Gabiński - 4 bloki przeciwko drużynie Asseco Prokomu Gdynia

Eval: Torey Thomas - 30 przeciwko drużynie Zastalu Zielona Góra

Podsumowanie

Nie ma wątpliwości, że z rozgrywek sezonu 2010/11 zespół PGE Turowa może być zadowolony. Zdobycie medalu - taki cel postawili sobie włodarze tego klubu przed rozpoczęciem rywalizacji. Kibice drużyny mogą czuć jednak pewien niedosyt. W walce z Asseco Prokomem Gdynia, mistrz Polski wybronił się z nie lada opresji. Porażka 3:4 na pewno zabolała serca nie tylko fanów zgorzeleckiej drużyny, ale także samych zawodników.

Trener Winnicki zbudował charyzmatyczną drużynę, która rozpoczęła rozgrywki trochę niemrawo. Z biegiem czasu jednak nabierała tempa. W drodze do medalu po ciężkich bojach wyeliminowała takie drużyny jak PBG Basket Poznań i Trefl Sopot. Złoty medal był co prawda w zasięgu, jednak znowu mistrz pokazał klasę. Mimo wszystko wynik, jaki wywalczyli koszykarze przygranicznego zespołu, można uznać za wielki sukces.

*Skala od 1-6

Komentarze (0)