Kinnard chce zostać

Jak dowiedział się portal SportoweFakty.pl, Lawrence Kinnard chce pozostać w ekipie Trefla Sopot na kolejny sezon. Byłby to już dla niego trzeci rok w tym klubie. Jednakże nie wiadomo czy działacze będą chcieli zatrzymać amerykańskiego skrzydłowego.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Trefl Sopot bardzo powoli kompletuje skład na przyszły sezon. Jak dotąd udało się jedynie przedłużyć kontakt z Filipem Dylewiczem. Bardzo prawdopodobne jest także pozostawienie Karlisa Muiznieksa na stanowisku pierwszego trenera.

Po zakończeniu poprzedniego sezonu Lawrence Kinnard od razu wyraził chęć pozostania w drużynie. - Liczę na to, że w przyszłym sezonie nadal będę reprezentował barwy Trefla Sopot.

We wtorek udało się nam skontaktować z amerykańskim skrzydłowym, który jasno dał do zrozumienia, że interesuje go gra tylko i wyłącznie w Treflu Sopot. Na pytanie czy w przyszłym sezonie zobaczymy go w barwach sopockiego klubu, odpowiedział jednoznacznie: - Mam taką nadzieję i liczę, że tak właśnie się stanie.

Kinnard w poprzednim sezonie prezentował się dosyć przeciętnie. Szczególnie słabo grał w sezonie zasadniczym. - Wtedy nie mogłem złapać odpowiedniej formy. Przeplatałem dobre mecze ze słabymi. Brało się to z tego, że nie mogłem do końca wkomponować się w zespół. Był to całkowicie nowy zespół. Im dłużej ze sobą graliśmy, tym było lepiej - tłumaczył się 25-letni zawodnik.

Lawrence złapał odpowiednią formę na play-offy. W szóstym spotkaniu półfinałowym przeciwko Turowowi Zgorzelec zdobył 28 punktów, pięciokrotnie celnie przymierzając z dystansu.

Ważne kontrakty z klubem na przyszły sezon mają Adam Waczyński i Marcin Stefański. Niedługo okaże się jacy zawodnicy wzmocnią ekipę znad morza.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×