ME U-20: Trudne zadanie przed polskimi zawodniczkami

W piątek o godzinie 16:00 młode polskie koszykarki przystąpią do ćwierćfinałowego pojedynku, w którym za rywalki będą miały Francuzki. To nie tylko bardzo mocny rywal, ale i szalenie niewygodny. W tej kategorii wiekowej Polki nigdy nie zdołały ich ograć. Jak będzie tym razem?

- Graliśmy już na tym turnieju bardzo trudne mecze i potrafiliśmy je wygrać. Było tak z Serbią, Rosją czy Litwą. Teraz patrzymy zatem z wielkim optymizmem na ćwierćfinał - mówi Iwona Jabłońska, trener reprezentacji Polski koszykarek U-20. Optymizm to jednak może być za mało, żeby ograć Trójkolorowe. Te co prawda w Nowym Sadzie nie rozgrywają życiowego turnieju, ale to zawsze bardzo groźny rywal.

W kategorii do lat 20 polskie koszykarki z Francuzkami mierzyły się czterokrotnie - za każdym razem na innym szczeblu turnieju. Największą stawkę miało spotkanie z 2005 roku, kiedy to biało-czerwone stanęły do walki z Trójkolorowymi w wielkim finale, który rozgrywany był wówczas za naszą południową granicą - w czeskim Brnie.

Polki rozgrywały wówczas wielki turniej, ale na Trójkolorowe było to niewystarczające. W decydującym o złocie meczu Trójkolorowe wygrały pewnie 72:57. W polskiej reprezentacji grały wówczas takie zawodniczki, jak Magdalena Leciejewska czy Katarzyna Krężel, czyli aktualne mistrzynie Polski z Wisłą Can Pack Kraków. W drużynie tamtej były też Aleksandra Chomać, Katarzyna Dźwigalska czy Anna Pietrzak, które reprezentowały nasze barwy podczas Women EuroBasket 2011.

Po przeciwnej stronie zagrały natomiast m.in. Florence Lepron, Fatimatou Sacko czy Paulina Krawczyk.

Ostatni pojedynek polsko-francuski, do którego doszło w kategorii U-20, odbył się przed rokiem, a biało-czerwone szybko chciały tamten pojedynek wymazać z pamięci. Trójkolorowe rozgromiły bowiem nasze zawodniczki aż 80:31 nie pozostawiając żadnych złudzeń. Najlepszą zawodniczką naszego zespołu była wówczas Małgorzata Misiuk, która w tym sezonie jest liderką naszej młodzieżowej reprezentacji.

W piątkowe popołudnie polskie zawodniczki czeka zatem bardzo trudne zadanie, ale z pewnością nie jest to zadanie niemożliwe do wykonania. Francuzki w serbskim turnieju przegrały już m.in. z Wielką Brytania, a w ostatnim grupowym meczu zostały rozbite przez Hiszpanki aż 33:68.

Początek piątkowego ćwierćfinału Polska - Francja rozpocznie się o godzinie 16.

Źródło artykułu: