Polki nie przestają zadziwiać w Nowym Sadzie, a kolejne spotkania z wielkimi faworytami do medali kończą wielkimi sukcesami. Tak było z Serbią, tak było z Rosją i tak było też w piątek, kiedy to podopieczne Iwony Jabłońskiej i Dariusza Raczyńskiego zmierzyły się z Francuzkami, z którymi to jeszcze nigdy w tej kategorii wiekowej nie wygrały, a przed rokiem doznały łomotu, przegrywając aż 80:31.
Tym razem było jednak zupełnie inaczej, bo od pierwszych minut meczu to Polki narzuciły swój styl gry i prowadziły od pierwszej minuty meczu. O ile jednak w pierwszej połowie ich przewaga nie była widoczna na tablicy wyników, o tyle już po przerwie ich dominacja nie podlegała dyskusji.
W czwartej kwarcie biało-czerwone prowadziły już nawet 51:32 po serii punktowej 12:0 i jasne było, że nic złego naszym zawodniczkom już stać się nie może. Ostatecznie Polki wygrały w pełni zasłużenie i w sobotę staną do walki o medale mistrzostw Europy.
Liderką polskiej drużyny była Magdalena Ziętara, która pomimo olbrzymich problemów z przewinieniami, okazała się być katem Trójkolorowych. W całym meczu zapisała na swoim koncie 19 oczek będąc najskuteczniejszą zawodniczką całego pojedynku.
W półfinale nasze młode zawodniczki zmierzą się z Rosjankami, które to już raz ograły na tym turnieju, kiedy to w drugiej fazie grupowej wygrały 72:66.
Polska - Francja 
62:47
(15:15, 12:8, 19:9, 16:15)
Polska: Magdalena Ziętara 19, Paulina Kuras 10, Małgorzata Misiuk 8, Joanna Markiewicz 7, Dorota Mistygacz 4, Agnieszka Śnieżek 4, Marta Mistygacz 3, Martyna Cebulska 2, Magdalena Idziorek 2, Agata Szczepanik 2, Marzena Marciniak 1, Monika Jasnowska 0.
Najwięcej dla Francji: Clementine Samson 16, Touty Gandega 11, Hhadyidia Minte 8 (14 zb).
