- To najbardziej utalentowany i perspektywiczny z młodych polskich rozgrywających, więc warto w niego inwestować - uważa trener Tomasz Herkt.
W poprzednim sezonie Kamil Łączyński rozegrał tylko 11 meczów w ekstraklasie. Zdobywał w nich średnio 3,7 punktów i zaliczał ponad trzy asysty.
Dla AZS to już kolejny transfer. Wcześniej kontrakty z klubem parafowali: Marshall Strickland, J.J. Montgomery, Igor Milicić, Marcin Dutkiewicz, Mateusz Jarmakowicz, Mateusz Bartosz, Robert Gibaszek i Grzegorz Surmacz.