XVIII kolejka FGE: Hity w Gdyni i Krakowie!

Krzysztof Kaczmarczyk 01 Lutego 2008, 20:37

Lotos PKO BP Gdynia ? KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski (sobota godzina 16:00)

Zdecydowanie najciekawiej zapowiadające się spotkanie XVIII kolejki Ford Germaz Ekstraklasy odbędzie się w Gdyni, gdzie tamtejszy Lotos PKO BP zmierzy się z KSSSE AZS PWSZ Gorzowem Wielkopolski. Lotos to jak na razie jedyna niepokonana drużyna w naszej lidze. Status ten raczej nie powinien się zmienić po konfrontacji z gorzowskimi akademiczkami, jednak spotkanie powinno być interesującym widowiskiem. Gdyńska drużyna z pewnością myśli już również o euroligowej potyczce z Dynamem Moskwa, dlatego trener Roman Skrzecz z pewnością będzie chciał, żeby jego podstawowe zawodniczki nie musiały zbyt długo przebywać na parkiecie ? właśnie ten fakt mogą wykorzystać gorzowianki. Działacze Lotosu niedawno zakontraktowali nową Amerykankę, jedną z najskuteczniejszych zawodniczek WNBA Alanę Beard. Ta jednak do Trójmiasta przybędzie dopiero przed play offami.


MUKS Poznań ? Finepharm AZS KK Jelenia Góra (sobota godzina 16:00)

Bardzo interesująco zapowiada się również pojedynek w Poznaniu, gdzie MUKS zagra z Finepharmem AZS KK Jelenią Górą. Przyjezdne, od czasu pozyskania solidnego sponsora, prezentują się o niebo lepiej i nie stanowią już najsłabszego zespołu w naszej ligowej tabeli. Trio zawodniczek, które dołączyło do kadry akademiczek z zza granicy znacznie podniosło poziom tej drużyny. Jeleniogórzanki już w ostatniej potyczce z Lotosem PKO BP pokazały, że teraz każda drużyna musi się poważnie liczyć z tą drużyną. MUKS natomiast plasuje się w środkowej części tabeli, co jest dla tego zespołu sukcesem. W ostatnim czasie do kadry poznańskiej drużyny dołączyła Czarnogórka Mariana Ivovic, która ma wzmocnić podkoszową grę swojej nowej drużyny. Jej występ przeciwko SMS-owi nie wypadł zbyt okazale. Prawdziwym testem dla tej zawodniczki będzie sobotnia potyczka z drużyną jeleniogórska i konfrontacja z Shyrą Ely.


ŁKS Siemens AGD Łódź ? INEA AZS Poznań (sobota godzina 17:30)

Ważne spotkanie dla losów obu zainteresowanych drużyn odbędzie się w Łodzi, gdzie ŁKS Siemens AGD zagra z INEĄ AZS-em Poznań. Obie drużyny chcą zakwalifikować się po rundzie zasadniczej do fazy play offów, dlatego to spotkanie jest dla obu niezwykle ważne. Ewentualna porażka ŁKS-u może mieć fatalne w skutkach znaczenie, gdyż obecnie podopieczne Mirosława Trzśniewskiego plasują się na 9 pozycji w tabeli ze stratą 1 punktu do będącego 3 pozycję wyżej poznańskiego AZS-u. Poznanianki do Łodzi przyjadą z pewnością podbudowane środową wygraną w Toruniu z tamtejszą Energią. Zwycięstwo to z pewnością dodało podopiecznym Romana Habera skrzydeł po serii porażek. O tym jak poważnie poznańska drużyna traktuje spotkanie z ŁKS-em świadczy fakt, że w czwartek umowy z INEĄ podpisały dwie zawodniczki: Aya Traore (która jeszcze niedawno grała w barwach CCC) oraz Amerykanka Amy Sanders. Łodzianki swoich atutów z pewnością muszą szukać w grze podkoszowej, gdzie mają swoją liderkę Jennifer Humphrey. Amerykanka już w pierwszym pojedynku tych drużyn pokazała swoje niemałe umiejętności.


UTEX ROW Rybnik ? Arcus SMS PZKosz Łomianki (sobota godzina 17:30)

Jedna z rewelacji rozgrywek UTEX ROW Rybnik zmierzy się we własnej hali z Arcusem SMS PZKosz Łomiankami. Faworyt tej potyczki jest tylko jeden ? beniaminek ze Śląska, który aktualnie plasuje się na trzeciej pozycji. Trener rybniczanek Mirosław Orczyk z pewnością da odpocząć swoim podstawowym zawodniczkom, a niektóre może nawet dostaną wolne na podleczenie mikrourazów i nabranie sił przed lutowym maratonem meczy. Drużyna z Łomianek z pewnością, jak w każdym meczu, będzie chciała pokazać się z jak najlepszej strony. Liderką drużyny jest z pewnością niedawna uczestniczka Meczu Gwiazd ? rozgrywająca Oliwia Tomiałowicz. Jak wypadnie występ najmłodszej drużyny ligi w hali beniaminka z Rybnika? Zawodniczki UTEX ROW zapowiadają przedłużenie passy zwycięstw. Rybniczanki w tym sezonie nie doznały jeszcze żadnej porażki przed własnymi kibicami, a w roku 2008 na parkietach Ford Germaz Ekstraklasy nie doznały porażki.


PKM Duda PWSZ Leszno ? Energa Toruń (sobota godzina 18:00)

Największe pozytywne zaskoczenie tegorocznych rozgrywek PKM Duda PWSZ Leszno zmierzy się we własnej hali z jednym z największych rozczarowań Energą Toruń. Podopieczne Piotra Błajeta po zwycięstwie w Krakowie miały zacząć marsz w górę ligowej tabeli, jednak euforię szybko stonowała INEA AZS Poznań, która w środę wygrała w Gordzie Kopernika. Wydaje się zatem, że w Toruniu wszystko wróciło do normy.. Leszczynianki w tym sezonie zadziwiają. Pomimo tego, że w kadrze drużyny znajduje się tylko jedna zawodniczka amerykańska, Duda spisuje się znakomicie i aktualnie zajmuje czwartą pozycję w tabeli FGE. Podopieczne Jarosława Krysiewicza są faworytem tego spotkania i powinny bez problemów dopisać do swojego konta dwa duże punkty. A może jednak Energa znów zaskoczy i sprawi niespodziankę?


Wisła Can Pack Kraków ? CCC Polkowice (sobota godzina 18:00)

Jeszcze w ubiegłych latach mecz ten byłby nie tylko hitem kolejki, ale może i całej rundy. W tym sezonie jednak aktualne brązowe medalistki naszego kraju CCC Polkowice spisują się znacznie poniżej oczekiwań. Nieco słabiej spisuje się również krakowska Wisła Can Pack, aktualny mistrz Polski, jednak dyspozycja ta i tak powinna wystarczyć na pewne zwycięstwo podopiecznych Tomasza Herkta. Wiślaczki z pewnością też będą chciały się zrehabilitować przed swoimi kibicami po fatalnej wpadce i porażce w słabym stylu z Energą Toruń. Do krakowskiej drużyny dołączyła amerykańska środkowa Kara Braxton, która zadebiutuje w tegorocznym sezonie FGE przed własną publicznością. Polkowiczanki aktualnie plasują się na 8 pozycji w tabeli, a w dotychczasowych meczach doznały już 6 porażek. Wszystko wskazuje na to, że w Krakowie liczba ta wzrośnie do 7.