Aris blisko pozyskania Papamakariosa
Włodarze Arisu nadal penetrują rynek transferowy. Szkoleniowiec ekipy z Salonik Andrea Mazzon chce jak najszybciej całkowicie dopiąć skład. Tym razem zaawansowane rozmowy prowadzone są z greckim obrońcą - Manolisem Papamakariosem. W ubiegłym sezonie gracz ten bronił barw Olympiakosu Pireus. Jednak jak sam oświadczył najprawdopodobniej już w najbliższym czasie przeniesie się właśnie do Arisu. - To nie jest nic pewnego, ale muszę przyznać, że jestem blisko przejścia do Arisu. Istnieje jeszcze kilka małych szczegółów do uzgodnienia, ale wierzę, że wszystko zostanie pomyślnie rozwiązane i już wkrótce przeniosę się do Salonik - wyznaje 27-letni Grek.
Papamakarios urodził się 26 sierpnia 1980 roku w Atenach. Mierzy 190 cm wzrostu i może występować na pozycji zarówno rozgrywającego jak i rzucającego obrońcy. Mimo niezbyt zaawansowanego wieku, można go już nazwać weteranem greckich parkietów. W swojej karierze bronił on barw takich klubów jak Peristeri Ateny, Makedonikos oraz Olympiakos Pireus. Najbardziej udany był dla niego sezon 2002/2003. Wówczas był jednym z liderów drużyny Peristeri Ateny. Przez ostatnie trzy lata natomiast grał dla Olympiakosu Pireus. W ubiegłym sezonie w 22 spotkaniach notował średnio 3,5 punktu oraz 1,4 zbiórki. Sporadycznie pojawiał się także na parkietach Euroligi, jednak nie może on tych występów zaliczyć do udanych.
Glyniadakis zostaje w Maroussi
Niedawno działaczom ekipy Maroussi Ateny udało się namówić do przedłużenia kontraktu amerykańskiego skrzydłowego - Jaroda Stevensona. Gracz ten w ubiegłym sezonie odgrywał kluczową rolę w zespole. Tym razem swój podpis na umowie zdecydował się złożyć środkowy - Andreas Glyniadakis. Grek nie ukrywa swojej satysfakcji z faktu, iż w przyszłym sezonie nadal będzie mógł bronić barw tego samego zespołu. - Cieszę się, że zostaję w Maroussi, ponieważ jest to klub, który we mnie uwierzył i zaufał moim umiejętnościom. Ostatnio dostałem kilka ofert z innych zespołów, ale z nich nie skorzystam - mówi 26-letni środkowy.
Glyniadakis urodził się 26 sierpnia 1981 roku w Hanii w Grecji. Mierzy 215 cm wzrostu i na parkiecie pełni rolę środkowego. Swoją karierę rozpoczynał w ekipie Panathinaikosu Ateny. Później przeniósł się do Peristeri. W 2003 roku postanowił spróbować swoich sił na parkietach najlepszej ligi świata. Został wówczas wybrany z numerem 58 w drugiej rundzie draftu przez Detroit Pistons. Jednak kontrakt podpisał dopiero w 2006 roku z Seattle Supersonics. W barwach tej drużyny rozegrał zaledwie 12 niezbyt udanych spotkań. W swojej karierze występował jeszcze w takich zespołach jak AEK Ateny oraz VidiVici Bolonia. Ostatni sezon natomiast spędził w drużynie Maroussi Ateny. Zdobywał przeciętnie dla swojego teamu 5,5 punktu oraz 3,4 zbiórki.
Egaleo zatrzymuje swoich liderów
Ekipa Egaleo w drugiej części ubiegłego sezonu przeżywała wyraźny kryzys. Właściwie gdyby nie świetna postawa w pierwszej rundzie podopieczni Thanasisa Skourthopoulosa z całą pewnością nie utrzymaliby się w lidze. Tak jednak się nie stało, a włodarze greckiego teamu postanowili ostro zabrać się do pracy na budową drużyny na kolejny rok. Kontrakt z ekipą Egaleo zdecydowali się przedłużyć dotychczasowi liderzy. Mowa tutaj oczywiście o Chrisie Bracey'u oraz Avrze Kallinikidisie.
Bracey urodził się 12 lipca 1980 roku w Stanach Zjednoczonych. Mierzy 198 cm wzrostu i może pełnić na parkiecie zarówno rolę rzucającego obrońcy jak i niskiego skrzydłowego. Jest on absolwentem Uniwersytetu West Texas. W ubiegłym sezonie w barwach Egaleo notował przeciętnie 6,9 punktów oraz 2,5 zbiórki w każdym spotkaniu. Wcześniej występował on między innymi na francuskich parkietach. Zaliczył kilka udanych meczy w ekipie Brest.
Kallinikidis urodził się w 1977 roku w Grecji. Mierzy 197 cm wzrostu, co pozwala mu występować na pozycji niskiego skrzydłowego. Barw Egaleo broni on od 2006 roku. W ubiegłym sezonie należał do grona nielicznych zawodników, którzy przez cały czas utrzymywali równą formę. W 26 spotkaniach zapisywał średnio na swoim koncie 8,8 punktów a także 5 zbiórek.