Adam Wójcik: Wygranych się nie rozlicza

Po dramatycznym spotkaniu polscy koszykarze w ME U-18 pokonali Turków 62:59. - To zwycięstwo na pewno podbudowuje psychicznie. Wierzę w to, że ci zawodnicy dostaną teraz wiatru w żagle - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Adam Wójcik.

Artur Długosz
Artur Długosz

W mistrzostwach Europy U-18 mężczyzn, które trwają we Wrocławiu, Adam Wójcik jest ambasadorem reprezentacji Polski. Wspiera on młodych polskich koszykarzy. W poniedziałek biało-czerwonym po bardzo ciężkim spotkaniu udało się pokonać reprezentację Turcji. - Oglądaliśmy chyba dwa różne polskie zespoły. Pierwszy troszkę bez walki, nie było zastawienia, za dużo piłek nam zebrali w obronie i stąd była ta różnica 10 punktów. Wiadomo, że w drugiej połowie ciężko się to odrabia. Po przerwie zaprezentowaliśmy zdecydowanie lepszą obronę, było lepsze zastawianie i Turcy już nam nie zbierali tylu piłek. Mogliśmy sobie spokojnie po tych akcjach grać szybkim atakiem, drugą fazą szybkiego ataku. Powoli, powoli, ale skutecznie dogoniliśmy Turków i wygraliśmy ten mecz. W bólach, bo w bólach, ale najważniejsza jest wygrana - mówił po spotkaniu Wójcik.

Turcy wygrali dwie pierwsze kwarty i przed drugą połową mieli dziesięć oczek przewagi. Polacy ostatecznie zdołali jednak odnieść zwycięstwo, mimo że ich gra momentami nie wyglądała najlepiej. Szwankowała między innymi skuteczność rzutów. - Myślę, że wygranych się nie rozlicza. Mam nadzieję, że oni zapamiętają tą drugą połowę. Zagrali bardzo dobrze, z ambicją i charakterem. Wywalczyli, wydarli to zwycięstwo. Mam nadzieję, że w przyszłości będą już grane dwie podobne połowy, jak ta druga z Turkami - zaznaczył wielokrotny reprezentant Polski.

We wtorek rywalem Polaków będą Serbowie. - Serbowie grają podobnie jak Turcy. Na pewno chłopcy po tym poniedziałkowym meczu będą troszkę zmęczeni, bo wiadomo, że jest to turniej. Muszą szybko zregenerować siły i skupić się na wtorkowym spotkaniu. To jest bardzo ważne - wyjaśnił koszykarz.

- To zwycięstwo na pewno podbudowuje psychicznie. Wierzę w to, że ci zawodnicy dostaną teraz wiatru w żagle - powiedział Adam Wójcik portalowi SportoweFakty.pl.

- Nie jest możliwe, żeby zespół grał równo, na jednym poziomie cały czas. Wiadomo, że jest to parabola, raz jest lepiej, a raz gorzej. Chodzi tylko o to, żeby z tego dołka jak najszybciej się wydostać. U nas druga kwarta była słaba, to był dołek i nam odskoczyli, ale już trzecia i czwarta były zdecydowanie lepsze. Widać było tą ambicję chłopaków. Myślę, że kibice mogą być zadowoleni, bo obejrzeli ciekawy, zacięty i emocjonujący mecz - podsumował.

Z Wrocławia, Artur Długosz

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×