Gerrard Wallace być może już niebawem opuści szeregi Charlotte Bobcats. Sternicy tego klubu myślą bowiem o wymianie i coraz częściej wymieniane jest właśnie nazwisko niespełna 26-letniego koszykarza. - Zasadniczo myślę, że każdy jest na sprzedaż - powiedział sam zainteresowany. Mierzący 201 cm wzrostu gracz dodał również, że nie jest zaskoczony faktem, iż jego nazwisko coraz częściej pojawia się w rozmowach włodarzy Bobcats z innymi zespołami.
Wallace rzemiosła koszykarskiego uczył się w McDonald's High School. W 2000 roku trafił na Uniwersytet Alabama. W swoim jedynym sezonie na parkietach NCAA, notował średnio 9,8 punktu oraz 6 zbiórek. Młody bo wówczas 19-letni gracz postanowił wziąć udział w drafcie. Tam z numerem 25 wybrali go szkoleniowcy Sacramento Kings. Przygoda w NBA nie rozpoczęła się jak amerykański sen. Wręcz przeciwnie przed Geraldem stało niezwykle trudne zadanie - walka o miejsce w podstawowym składzie. W pierwszym sezonie nie udało mu się tego dokonać, w efekcie czego na parkiecie spędzał zaledwie 8 minut. Nieco więcej okazji do pokazania swoich umiejętności miał w kolejnym sezonie, ale nadal nie było to wystarczająco dla tego zawodnika. W ostatnich rozgrywkach w barwach Królów spędzał na parkiecie tylko 9 minut.
W 2004 roku został graczem Charlotte Bobcats. Dopiero w trykocie Bobcats zawodnik ten pokazał na co go stać. Urodzony w Sylacauga koszykarz był jednym z lepszych strzelców drużyny - 11,1 punktu. Szkoleniowcy Charlotte zaufali mu jeszcze bardziej i w kolejnym sezonie przebywał na parkiecie niespełna 35 minut. Nie był to jednak zmarnowany czas, gdyż zapisywał na swoje konto 15,2 punktu oraz 7,5 zbiórek. Gerald z roku na rok poprawiał swoje wyniki stawał się coraz ważniejszą postacią swojej ekipy. Sezon 2006/07 zakończył ze średnimi rzędu 18,1 punktu i 7,2 zbiórek. W minionych rozgrywkach zdobywał już ponad 19 "oczek" oraz zbierał z tablic 6 piłek. Niespełna 26-letni gracz coraz lepiej spisuje się jako podający, bowiem ostatnio notował już 3,5 asyst.
Wallace powiedział również, że nie rozmawiał z trenerem Larrym Brownem, ani z generalnym menadżerem klubu Rodem Higginsem o jego pozycji w drużynie. Gerald mierzy 201 cm wzrostu i pełni rolę niskiego skrzydłowego.