Jakub Koelner: To był mój dzień

Jakub Koelner show - tak można mówić o spotkaniu Polaków z Niemcami w ME U-18 koszykarzy rozgrywanych we Wrocławiu. Nominalny rezerwowy na parkiecie przebywał 22 minut i w tym czasie popisał się stuprocentową skutecznością!

Jakub Koelner zazwyczaj od Jerzego Szambelana nie dostaje zbyt wielu szans na pokazanie swoich umiejętności. W środę zawodnik urodzony 14 lipca 1993 roku pojawił się jednak na parkiecie. Pochodzący z Wrocławia koszykarz miejscowego WKK Wrocław pokazał się ze świetnej strony. Zagrał on 22 minuty i tym czasie każdy(!) jego rzut przyniósł punkty. Koelner nie pomylił się ani razu - w tym pięć razy trafił za trzy punkty. - Dostałem szansę i dziękuje za to trenerowi. Starałem się jak najlepiej wejść w ten mecz. Wierzyłem, że od razu jak wejdę na boisko to dam z siebie wszystko. Całe szczęście wpadały mi trójki. Wszystko zaczyna się jednak od obrony - mówił po meczu bardzo zadowolony młody koszykarz.

- Wiedziałem już wcześniej, że pojawię się na parkiecie. Trenerzy o tym ze mną rozmawiali. Moim zadaniem było krycie Dennisa Schrödera. Na początku mi niezbyt dobrze szło, ale później poprawiłem obronę, zastosowałem się do zaleceń trenera Piotra Bakuna. W ataku samo wszystko dobrze poszło, bo to wynikało z obrony - dodał.

Koelnera we Wrocławiu dopingowała jego publiczność oraz znajomi z jego klubu w którym gra. Przyznał on, że nie czuł w związku z tym dodatkowego stresu. - Starałem się o tym kompletnie nie myśleć. Zawsze wychodzę na mecz wyluzowany i wiem co robić. To był mój dzień. Dziękuję im za doping. Naprawdę są fantastyczni. Liczymy na jeszcze więcej - mówił nominalny rozgrywający mierzący 180 centymetrów wzrostu.

- Wszystko zaczęło się od obrony. Byłą ona świetna i dzięki temu łatwiej się gra w ataku. Obrona wygrywa mistrzostwa. Mam nadzieję, że tak będzie i w tym wypadku - podkreślił.

Polacy wygrali swoją i grupę awansowali do ćwierćfinału Mistrzostw Europy. - Z tego co wiem to w ćwierćfinale trafimy na Włochów. Nie będzie łatwo, bo dopiero po dogrywce wygraliśmy z nimi w sparingu. Można być jednak pewnym, że z tą obroną co w meczu z Niemcami uda nam się zwyciężyć. Nie kalkulowaliśmy z kim zagrać w ćwierćfinale. Na razie staraliśmy się myśleć tylko o tym meczu. Wiedzieliśmy, że jest on bardzo ważny, bo było to spotkanie o pierwsze miejsce w grupie. Od czwartku będziemy już myśleć o ćwierćfinale. Przed nami teraz regeneracja sił, a w ostatnich trzech meczach damy z siebie wszystko - zaznaczył zawodnik z Wrocławia.

Czwartek będzie na Mistrzostwach dniem przerwy. Rywalizacja na nowo zacznie się znów w piątek. - Mamy zamiar iść wszyscy do kina, odpocząć, zrelaksować się trochę. W piątek zaczynamy ćwierćfinały w których mam nadzieję, że odniesiemy zwycięstwo - podsumował Jakub Koelner.

Z Wrocławia, Artur Długosz

Komentarze (0)