Niestety, jak możemy wyczytać z wypowiedzi członków obu instytucji, do konsensusu jeszcze bardzo daleko. Optymizmem nie napawa też na pewno wypowiedź dyrektora wykonawczego związku zawodników, Billy Huntera.
- Warunki zmieniły się wśród popleczników Davida Sterna. W ostatnich sześciu czy siedmiu latach, pojawiła się grupa właścicieli, którzy dopłacają do swoich organizacji i teraz to właśnie oni na niego naciskają - mówił działacz. Powiedział też, że gdyby "miał obstawiać", czy najbliższy sezon NBA się odbędzie, to prawdopodobnie tak się nie stanie.
Różnica pomiędzy obiema stronami jest w tej chwili rzędu aż 800 mln dol. za sezon. Z kolei liga rozważa skierowanie sprawy do sądu, ponieważ jej zdaniem zawodnicy nie negocjują "w dobrej wierze", o czym wcześniej pisaliśmy...
Lockout w NBA był jednym z dwóch lockoutów tego lata w USA. Futbolowa liga NFL, ostatnio bardzo dochodowa, również się z nim borykała. Fani tej dyscypliny mają to już jednak za sobą - nowy kontrakt został uformowany. Niestety, sprawa z lockoutem w NBA, które pod względem finansów wielu klubom przynosi straty, wygląda na dużo bardziej skomplikowaną...